Na większości głównych rynków globalnych, m.in. w USA czy w Niemczech, ubiegły tydzień kończył się w czwartek bardzo pozytywną sesją. Dax dzień przed wigilią wzrósł o 1,04%, plasując się mniej więcej w środku stawki na kontynencie. Te giełdy europejskie, które otworzyły się w piątek, w większości minimalnie spadały, ale nie zmienia to faktu, że przedświąteczny tydzień, choć rozpoczęty z problemami, finalnie okazał się bardzo pozytywny.
WIG20 wzrósł w czwartek o 0,61%, mWIG40 o 0,59%, tylko sWIG80 spadł o 0,27%. Po pięciu wzrostowych dniach z rzędu gwałtowny zwrot zaliczyło Allegro (-6,22%), ale zrównoważyły to z nawiązką solidne wzrosty banków (WIG_Banki: +2,26%) i energetyki (WIG_Energia: +1,93%).
S&P500 i NASDAQ wzrosły w czwartek po odpowiednio 0,62% oraz 0,85%, więc także za oceanem nastroje przed świętami można określić jako wyśmienite
Dziś możemy spodziewać się, że będą one nieco gorsze na obu kontynentach, choć kontrakty futures oscylują rano wokół poziomów neutralnych. Sesja w Azji jest mieszana pomimo wspierających dla rynku komentarzy z Banku Chin, które coraz wyraźniej ukazują aktualną dywergencję między polityką pieniężną w Państwie Środka a tą w większości globalnych gospodarek.
Zlekceważony szczególnie przez amerykański rynek omikron (wzrosty w ubiegłym tygodniu oznaczały nowy szczyt S&P500) zaczyna komplikować życie Amerykanów i nie tylko
W trakcie Świąt w USA odwołano według wyliczeń Bloomberga 2,8 tys. lotów, przede wszystkim z uwagi na brak personelu. Nowe wyraźne rekordy nowych przypadków w w Stanach Zjednoczonych i Europie albo już mają miejsce albo za chwilę się pojawią – we Francji po raz pierwszy przekroczono w sobotę barierę 100 tys. zakażeń. W Nowym Jorku już zdecydowano się na skrócenie kwarantanny w kluczowych grupach zawodowych, niezależnie od generalnie znacznie łagodniejszego przebiegu COVID w nowej wersji, z uwagi na zaraźliwość rodzi on ryzyka poważnego zaburzenia funkcjonowania wybranych sektorów gospodarki (przede wszystkim służby zdrowia) przy zachowaniu dotychczasowych zasad. W godzinach porannych dość wyraźnie korygują się ceny ropy, ale jest to właściwie jedyny sygnał możliwego pogorszenia sentymentu po otwarciu rynku kasowego. Dzisiejszy handel z pewnością będzie znacznie płytszy niż w dalszej części tygodnia, w Wielkiej Brytanii i większośći krajów Wspólnoty Narodów wciąż trwają święta.