W czerwcu zapadną kluczowe decyzje w kwestiach frankowych. Trybunał Sprawiedliwości UE ma wydać wyrok w sprawie C-520/21, która dotyczy wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy kredytu we frankach szwajcarskich (CHF).
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
15 czerwca Trybunał Sprawiedliwości UE ma przedstawić wyrok w sprawie kluczowej kwestii, która obejmuje umowy Frankowiczów z bankami. Mowa o tzw. wynagrodzeniu za korzystanie z kapitału. W połowie czerwca ma zostać także ogłoszona decyzja dotycząca wniosków o zawieszenie płatności rat.
Warto przypomnieć, że jeszcze w połowie lutego opublikowano opinię rzecznika TSUE, która dotyczyła wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Sprawa ta trafiła do trybunału ze względu na sądowy spór Banku Millenium i Arkadiusza Szczęśniaka reprezentującego Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu. W przypadku, gdy dłużnik (do momentu prawnego zakwestionowania umowy) zdążył spłacić więcej, niż pożyczył, wówczas jeśli kontrakt zostanie uznany za niewiążący, kredytobiorca może uznać, że bank bezumownie korzystał z jego środków.
Są pierwsze dane rynkowe. Oddalenie roszczeń banku o „bezumowne korzystanie z kapitału” w świetle statystyk sądowych jest równie prawdopodobne co unieważnienie umowy kredytu frankowego. Ryzyko w granicach błędu statystycznego. https://t.co/51yGP6HRL1
— Bartlomiej Krupa (@KrupaBartlomiej) May 30, 2023
Potencjalnym zagrożeniem może być natomiast prawo unijne, szczególnie zapisy dotyczące dyrektywy konsumenckie. Mogą one blokować domaganie się przez kredytobiorców wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału.
Źródło: TradingView
“Gdyby treść rozstrzygnięcia pokrywała się z treścią opinii rzecznika to byłby ogromny cios dla sektora bankowego, finansowego, dla jego kondycji, dla możliwości finansowania gospodarki, kredytowania przedsiębiorstw. Koszt będzie wyrażał się w konieczności znaczącego zwiększenia rezerw i dużych ograniczeń w bieżących możliwościach kredytowania. Konsekwencje z punktu widzenia ekonomiczno-finansowego będą dotkliwe” - skomentował Dariusz Białek, prezes ZBP.
Białek wskazuje także, że pozytywny wynik będzie niekorzystny dla osób, które mają kredyt w polskiej walucie. Jeśli decyzja Trybunału będzie negatywna z perspektywy banków, wówczas będzie oznaczać to transfer ogromnego kapitału do stosunkowo niewielkiej grupy kredytobiorców. Białek wyjaśnia, że w skali kraju “tylko” 330 tys. czynnych kredytów walutowych stanowią Frankowicze. Portal PropertyNews, cytując prezesa ZBP, wspomniał, że Polacy, którzy muszą spłacać kredyt w złotówkach, mogą czuć się poszkodowani. Dla jednej grupy kredytobiorców wyrok będzie oznaczał de facto darmowy kredyt na nieruchomość, która pozostanie w majątku klienta. Ponadto przez lata wartość domu czy mieszkania wzrosła, a dana osoba mogła czerpać z tego bezpośredni zysk, m.in. poprzez wynajem.
Źródło: GPW Benchmark
Z majowej opinii KNF wynika, że wyrok negatywny z perspektywy sektora bankowego będzie skutkował utworzeniem przez sektor dodatkowych rezerw. Według wcześniejszych szacunków instytucje komercyjne stracą na całej sprawie ok. 100 mld zł. Banki mogą zostać zmuszone do drastycznych cięć w liczbie udzielanych kredytów, co w obecnym otoczeniu makroekonomicznym będzie szczególnie dotkliwe. Najbardziej ucierpią kredyty inwestycyjne oraz długoterminowe finansowe projektów. W praktyce wszyscy zapłacimy za pogorszenie tych perspektyw. Biorąc pod uwagę, że banki komercyjne stanowią główne źródło finansowania, gospodarka może odczuć skutki stagnacji w sektorze.