Wczorajszy dzień obfitował w wysyp danych PMI z gospodarek światowych za sierpień. W pierwszej kolejności dane zaprezentowali Japończycy, które były zgodne z konsensusem na poziomie 51 pkt. W godzinach porannych poznaliśmy wskazania indeksów PMI ze strefy euro. W Niemczech usługowy PMI wyniósł 48,2 pkt. (prognoza 49), a przemysłowy 49,8 pkt. (prognoza 48,3). Jest to drugi miesiąc z rzędu, kiedy odczyty te są poniżej 50 pkt. We Francji PMI dla usług spadł do poziomu 51 pkt. z 53,2 pkt. w lipcu. Natomiast PMI dla przemysłu wyniósł 49 pkt, również jak w przypadku gospodarki niemieckiej jest to drugi miesiąc spadku aktywności.
Po południu poznaliśmy serię słabych danych z amerykańskiej gospodarki. O ile PMI dla przemysłu wypadł jeszcze przyzwoicie, bo 51,3 pkt. wobec konsensusu 51,9, to PMI usługowy wypadł fatalnie, 44,1 pkt. wobec prognozy 49,1 (47,3 pkt za lipiec). Sprzedaż nowych domów za lipiec wyniosła 511 tys. (konsensus 575 tys.) i jest to spadek o ponad 12% w stosunku do czerwca. Ostatnimi danymi był indeks Fed z Richmond i wyniósł on -8 (również poniżej konsensusu), co oznacza pogorszenie warunków gospodarczych.
Dane z miesiąca na miesiąc pogarszają się i w większości wskazują na recesję. Można przypuszczać zatem, że ostatni, wakacyjny rajd na amerykańskiej giełdzie, który trwa od czerwca, możemy mieć już za sobą. W ciągu ostatniego tygodnia Nasdaq100 stracił 6%, a S&P500 4%.
Notowania Nasdaq100, 3M, źródło: baha.com
Notowania S&P500, 3M, źródło: baha.com
W tym tygodniu czeka nas jeszcze bardzo ważne wydarzenie, a mianowicie sympozjum bankierów centralnych w Jackson Hole, które zaczyna się już jutro i potrwa do soboty. Głównym punktem, który inwestorzy będą śledzić, jest wystąpienie Prezesa Fedu Jerome Powella, które zaplanowane jest na piątek o godz. 16.
Mieszko Mórawski, Trader w Superfund TFI, 2022.08.24