Spółka Ursus, borykająca się od dłuższego czasu z problemami finansowymi i zaległymi długami, we wtorek 2 kwietnia złożyła w sądzie plan restrukturyzacji, wraz ze spisem wierzytelności i propozycjami układowymi. Sytuacja spółki nie jest optymistyczna - Ursus obecnie ma ponad 100 mln złotych długu, w tym także zaległe zobowiązania wobec swoich pracowników i Urzędu Skarbowego.
Z informacji przekazanych przez spółkę Sądowi Rejonowemu w Lublinie wynika, że Ursus ma ponad 107 mln złotych długu nieobjętego układem restrukturyzacyjnym (na koniec lutego), z czego od listopada zeszłego roku spłacono jedynie niewiele ponad 400 tys. PLN. Spółka poinformowała, że zobowiązania finansowe będą w pierwszej kolejności regulowane wobec pracowników oraz Urzędu Skarbowego. Największymi wierzycielami Ursusa są zaś m.in. bank PKO BP (który niedawno wszczął postępowanie komornicze wobec spółki), mBank, Bank Millenium, czy Agencja Rozwoju Przemysłu.
Zarząd Ursusa zwrócił uwagę również na negatywny wpływ decyzji PKO BP, które zdecydowało się na wysłanie komornika do spółki (o czym poinformowano 20 marca), co przyczyniło się do pogorszenia jej wizerunku, dodatkowych niepotrzebnych kosztów oraz spadku morale pracowników.
1 kwietnia spółka poinformowała, że nie dojdzie do sprzedaży akcji podmiotu zależnego, jakim jest Ursus Bus z powodu wygaśnięcia umowy, wycenionej na 34 mln PLN.
Czytaj także: PKO BP na razie nie przejmie mienia Ursusa - sąd wstrzymał komornika
Kurs Ursusa wynosi aktualnie 1,7640 PLN, co jest spadkiem o 2% w stosunku do ceny zamknięcia z poniedziałkowej sesji.
Ursus to założona w 1893 r. spółka motoryzacyjna zajmująca się produkcją maszyn rolniczych (głównie ciągników), zaś od niedawna również autobusów, w tym także napędzanych elektrycznie poprzez spółkę zależna Ursus Bus. Ursus notowany jest na GPW od 2008 r.