Reklama
WIG79 856,88-0,18%
WIG202 344,52-0,27%
EUR / PLN4,32-0,10%
USD / PLN3,98+0,14%
CHF / PLN4,48+0,06%
GBP / PLN5,05-0,18%
EUR / USD1,08-0,24%
DAX17 964,72+0,18%
FT-SE7 715,77-0,09%
CAC 408 153,20+0,06%
DJI38 790,43+0,20%
S&P 5005 149,42+0,63%
ROPA BRENT86,81-0,12%
ROPA WTI82,80-0,01%
ZŁOTO2 152,70-0,40%
SREBRO24,91-0,48%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Ukryte koszty

Zuzanna Roma Kubska | 14:23 25 grudzień 2016

Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin

Nie ma róży bez kolców. Nie ma zysków bez kosztów. Jeśli trading ma przynosić zyski, musimy go potraktować jako formę biznesu. w każdym biznesie koszty są nieuniknione. Zastanów się: jakie koszty uwzględniasz w swoim forexowym biznesplanie?

 

Zapewne jako pierwsze do głowy przychodzą Ci te najbardziej oczywiste, które nakłada na Ciebie broker: prowizje, koszty związane ze spreadem lub swapem. Niektórzy mogą też pomyśleć o poświęconym czasie (zgodnie z zasadą czas to pieniądz), a nawet o kapitale przeznaczonym pod inwestycje. Inną formą kosztów forexowego „biznesu” są stratne transakcje – nieodzowny element tradingu. Na tym jednak nie koniec wydatków…

Każda transakcja czy aktywność związana z tradingiem niesie ze sobą jeszcze inny rodzaj kosztów – tzw. „koszty psychiczne”. Można je zdefiniować jako pewnego rodzaju obciążenie naszej psychiki związane z wydatkowaniem zasobów psychicznych. Koszty te są silnie związane z poziomem doświadczanego stresu i, zwłaszcza niekontrolowane, z łatwością wpływają na nasze decyzje inwestycyjne.

Reklama

Każda aktywność, każda praca, każde zadanie generuje pewien koszt psychiczny i nie inaczej jest z tradingiem. Co zatem sprzyja powstawaniu kosztów psychicznych podczas tradingu?  

 

Błędny pozoim stop loss

Techniczny poziom stop loss może, ale nie musi pokrywać się z jego psychologicznym odpowiednikiem. Psychologicznym poziomem stop loss nazywam taką porcję kapitału, której strata jest dla nas emocjonalnie obojętna, bez względu czy występuje pojedynczo czy w serii. Jej poniesienie nie powinno wywierać żadnego wpływu ani na nasze samopoczucie, ani na sposób myślenia, ani na dalsze decyzje inwestycyjne.

To właśnie pokrywanie się psychologicznego poziomu stop loss z tym technicznym świadczy o tym, że dany sposób inwestowania (np. strategia) jest dla nas odpowiedni. Natomiast gdy te dwa poziomy się nie pokrywają, trading zaczyna być obarczony dużym kosztem psychicznym. Otwieranie pozycji poprzedzone jest wtedy nadmiernymi analizami, może pojawiać się uczucie niepokoju, które prowadzi do wstrzymywania się od zawierania transakcji. Strategia, choć być może sama w sobie skuteczna, przestaje przynosić zyski, gdyż jest, kolokwialnie mówiąc, „nie na nasze nerwy”.

 

Błędny poziom take profit

Reklama

O ile oczywistym jest, że strata generuje koszty psychiczne, o tyle trudniej wyobrazić sobie takie koszty w przypadku zysku. Jednak także poziom take profit, jeśli dobrany jest niewłaściwie do naszych indywidualnych możliwości i preferencji, może przyczynić się do zwiększenia kosztów psychicznych. Psychologiczny poziom take profit to taki zysk, dla którego – subiektywnie – wysiłek i czas włożony w daną transakcję wart był poświecenia. Jakie koszty psychiczne może generować take profit wyznaczony bez uwzględnienia psychologicznych predyspozycji? Z jednej strony, może prowadzić do poczucia bezcelowości i braku satysfakcji . Dzieje się tak, gdy take profit jest zbyt mały, a przyrost kapitału w konsekwencji zbyt wolny w stosunku do poświęconego czasu lub oczekiwań. Z drugiej strony, zbyt odległy take profit może wystawiać tradera na długotrwałe negatywne emocje związane z oczekiwaniem nagrody – takie jak strach czy niepewność oraz na stres związany z przedłużaniem się tych negatywnych doznań.

 

Nieodpowiedni wolumen

A co z doborem wielkości pozycji? Warto tu wspomnieć o nagrodzonej nagrodą Nobla w dziedzinie ekonomii teorii perspektywy autorstwa Kahneman’a i Tversky’ego. Teoria ta doceniła wpływ czynników psychologicznych w decyzjach podejmowanych w warunkach ryzyka. Jednym z elementów tej teorii jest obserwacja, że strata danej kwoty boli bardziej niż cieszy jej zysk. Dlaczego warto pamiętać o tym odkryciu przy doborze wolumenu transakcji? Zwiększając wolumen transakcji, jednocześnie zwiększamy psychologiczną dysproporcję miedzy zyskiem a stratą. Choć matematycznie strata i zysk zwiększają się tak samo, to psychologicznie zwiększenie lotów wiąże się z dostarczeniem sobie o wiele większej dawki negatywnych doznań w przypadku straty niż są to nam w stanie zrekompensować większe zyski.

 

To, jakie koszty psychiczne generuje dana aktywność zależy od wielu zmiennych: bieżącej sytuacji życiowej, motywacji czy cech osobowości i temperamentu. Nie sposób podać jednej recepty na zmniejszenie kosztów psychicznych związanych z inwestycjami. Co więcej, nawet raz opracowana „recepta” nie posłuży na lata. O ile osobowościowo i temperamentalnie jesteśmy względnie stali (tzn. jeśli, dla przykładu, jedną z naszych cech jest duże zapotrzebowanie na stymulację, to prawdopodobnie będziemy preferować częsty handel na niższych interwalach), o tyle nasza motywacja, czas, który możemy poświęcić na trading, obecna sytuacja życiowa czy bieżąca odporność na stres może się zmieniać względnie szybko. A takie zmiany powinny znaleźć odzwierciedlenie w naszym modelu tradingowym.

Reklama

Oczywiście, to wcale nie znaczy, że mając większe predyspozycje do pewnego stylu tradingu, nie będziemy osiągać zysków, stosując inny. Jednak musimy sobie zdawać sprawę, że takie niedostosowanie wiąże się ze zwiększonymi kosztami psychicznymi. Być może ich skutków nie odczujesz szybko, jednak ciągłe ponoszenie du żych kosztów psychicznych ostatecznie odbije się negatywnie na twoim kapitale, twoim zaangażowaniu w trading i analizę rynku i/lub na twoim zdrowiu psychicznym i fizycznym (jako efekt przedłużonej ekspozycji na stres).

 

Koszty psychiczne są jednym z ważniejszych czynników, który doprowadza wielu traderów do wniosku „Forex jest nie dla mnie”. Rzadko kto jednak wtedy wini siebie. Najczęściej uważamy, że zawiodła strategia, rynek jest złośliwy, albo znajdujemy jeszcze inne powody. Jednak wielu z tych traderów ma rację – Forex nie jest dla nich, a przynajmniej nie w tej formie, w jakiej inwestują na nim w tej chwili. Dobra strategia, przemyślany trading plan i duży kapitał nie zrobią z Ciebie tradera, jeśli nie będziesz umiał dostosować swojego działania do własnych możliwości. Tylko jeśli utniesz szybko koszty psychiczne, będziesz miał szanse, by pozwolić zyskom rosnąć.

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji

Reklama

Czytaj dalej