Dzisiejsze dane z rynku pracy w USA okazały się sporym zaskoczeniem. Pomimo pierwszego od lat spadku zatrudnienia (będącego efektem huraganów Irma i Harvey), dolar umocnił się dzięki mocnemu wzrostowi wynagrodzeń.
W przypadku danych o zatrudnieniu sprawdziły się obawy Societe Generale, który wskazywał, że efektem huraganów może być pierwszy od siedmiu lat spadek zatrudnienia w ujęciu m/m. Odbył się on przy nieznacznej, pozytywnej rewizji danych za sierpień (z +156 tys. do +169 tys.) i sporej, negatywnej rewizji danych za lipiec (z +189 tys. do +138 tys.)
Pomimo spadku zatrudnienia, spadła również stopa bezrobocia (do poziomu 4,2%) i co ciekawe, odbyło się to przy wzroście uczestnictwa w rynku pracy z 62,9% do 63,1%.
Dla rynku walutowego kluczowe były mimo wszystko dane o wynagrodzeniach. Te wzrosły we wrześniu o 0,5% w porównaniu do sierpnia, choć oczekiwano tylko wzrostu o 0,3%. To najwyższy miesięczny wzrost wynagrodzeń od stycznia ubiegłego roku. Dodatkowym plusem okazała się rewizja danych za sierpień – z +0,1% do +0,2%.
Dolar zareagował pozytywnie na dane z rynku pracy ze względu właśnie na dane o wynagrodzenia (wzrost presji inflacyjnej). W przypadku pary EUR/USD obserwowaliśmy spadek kursu o ponad 30 pipsów, który jednak nie był kontynuowany.