Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,30-0,19%
USD / PLN3,98-0,19%
CHF / PLN4,42-0,17%
GBP / PLN5,03-0,24%
EUR / USD1,08+0,00%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Ubezpieczyciele coraz częściej przegrywają w kwestii polisolokat. Sądy biorą przykład ze spraw frankowych

Serwis Agencyjny MondayNews | 10:04 23 kwiecień 2021
Ubezpieczyciele coraz częściej przegrywają w kwestii polisolokat. Sądy biorą przykład ze spraw frankowych  | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

W sądach coraz częściej zapadają korzystne dla konsumentów orzeczenia w sprawach dotyczących tzw. polisolokat. Osobom wnoszącym pozwy zasądzany jest m.in. zwrot wszystkich uiszczonych składek z powodu nieważności umowy. Można też dostrzec pewne podobieństwa do rozstrzygnięć zapadających w kwestii kredytów frankowych. Skargi na umowy ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym docierają też do UOKiK. Jego prezes wydaje istotne poglądy w sprawie, co przydaje się na sali rozpraw. I jak dodają eksperci, istnieje co najmniej kilka podstaw umożliwiających stwierdzenie nieważności takiej umowy.

Zwrot całości

Według prawników, sądy powszechne coraz częściej stwierdzają brak ważności ubezpieczeń na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (tzw. polisolokaty). Uznają nieważność umowy lub deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia. W konsekwencji zasądzają na rzecz klientów zwrot wszystkich uiszczonych składek. Wcześniej ukształtowała się jednolita linia orzecznicza w sprawach o zwrot opłat likwidacyjnych. Zgodnie z nią, konsumentom należą się zwrotnie środki pobierane przez towarzystwa ubezpieczeniowe w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy. Postanowienia umowne dotyczące opłat likwidacyjnych są uznawane za klauzule niedozwolone.

– Kwestia nieważności umów ubezpieczenia stanowi swego rodzaju novum. Dla konsumentów otwiera to drogę do odzyskania całej kwoty zainwestowanej w tzw. polisolokatę. Dzieje się tak, nawet jeśli wcześniej już wytoczono powództwo przeciwko TU o zwrot opłaty likwidacyjnej i sprawa została prawomocnie zakończona – komentuje adwokat Milena Mocarska z warszawskiej Kancelarii MBM Legal.

Eksperci zwracają też uwagę na wyrok, który zapadł w Sądzie Okręgowym w Warszawie 26 maja 2020 roku (sygn. akt XXV C 725/17). Sąd z urzędu zbadał abuzywność postanowień umowy ubezpieczenia na życie z UFK, choć ten argument nie był podnoszony przez stronę powodową w trakcie procesu. I uznał, że niedozwolony charakter mają postanowienia regulaminu UFK określające sposób wyceny aktywów funduszu.

Reklama

– W konsekwencji postanowienia te nie wiążą konsumenta i nie mogą zostać zastąpione innymi zapisami. A bez tych zakwestionowanych, określających główne świadczenia stron, nie jest możliwe utrzymanie tego stosunku zobowiązaniowego. To z kolei prowadzi do jego nieważności – wyjaśnia mec. Mocarska.

Wyżej wskazane orzeczenie pokazuje również, że sądy coraz odważniej korzystają z instrumentów przewidzianych w Dyrektywie Rady 93/13/EWG ws. nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Podobnie dzieje się sprawach związanych z tzw. kredytami frankowymi. W nich sądy stwierdzają nieważność umów kredytowych.

– Argumentację sądu zawartą w ubiegłorocznym uzasadnieniu wyroku należy ocenić jako bardzo trafną. Jednak posługiwanie się nią w innych sprawach wymaga dokładniejszej analizy, nie tylko konkretnej umowy, ale również Regulaminu UFK – podkreśla Milena Mocarska.

Istotne poglądy

Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów docierają pojedyncze skargi na tzw. polisolokaty. Co do zasady dotyczą spraw przedawnionych, problemów indywidualnych, o czym informuje UOKiK. Konsumenci czują się wprowadzeni w błąd, ponieważ myśleli, że będzie to inny produkt. Urząd wykorzystał skargi na misselling w postępowaniu. W styczniu br. wydał decyzję dot. Open Life i nieuczciwej sprzedaży. W tym przypadku została nałożona kara w wysokości ponad 20 mln zł.

– Jak wynika z mojego doświadczenia, w sprawach sądowych o stwierdzenie nieważności tzw. polisolokat mocne wsparcie okazuje Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wydaje on korzystne dla konsumentów istotne poglądy w sprawie – mówi ekspert z warszawskiej kancelarii.

Reklama

Od 2016 roku Prezes UOKIK wydał prawie 2,4 tys. istotnych poglądów, z czego 539 tylko w ubiegłym roku. Najwięcej jest tych związanych ze sprawami frankowymi, a drugą liczną grupę stanowią te dotyczące tzw. polisolokat.

– Po złożeniu pozwu, zainteresowana strona może się zwrócić do Prezesa UOKiK o wyrażenie opinii co do zasadności roszczenia. I wydawane są korzystne dla konsumentów istotne poglądy w sprawie. Jeśli Prezes UOKiK uzna, że przemawia za tym interes publiczny, przedstawia bezpośrednio sądowi swoje stanowisko na piśmie. Wskazuje w nim, czy i dlaczego w jego ocenie umowa ubezpieczenia na życie z UFK jest nieważna. To oczywiście nie jest wiążące dla sądu, jednakże niewątpliwie wzmacnia argumentację strony powodowej – opisuje adwokat Mocarska.

Nieważność umowy

Problem dotyczy wybranych umów ubezpieczenia. Znawcy tematu podkreślają, że istnieje co najmniej kilka podstaw stwierdzenia ich nieważności. W niektórych przypadkach nie doszło do określenia sumy ubezpieczenia. Tym samym czynność prawna jest sprzeczna z ustawą. Wymagane jest bowiem określenie, jakie świadczenie należy się osobie uprawnionej na wypadek zajścia zdarzenia. Przy tym brak sumy ubezpieczenia to nie tylko całkowite pominięcie tej kwestii w polisie czy deklaracji przystąpienia.

– Często uzależniano wysokość sumy ubezpieczenia od wartości rachunku w dacie zaistnienia zdarzenia ubezpieczeniowego. Zatem nie sposób było określić tej wysokości na dzień zawarcia umowy. Takie postanowienie nie spełnia wymogu określenia sumy ubezpieczenia – analizuje Mocarska.

Nieważność umowy wynika też z braku ryzyka po stronie zakładu ubezpieczeń. A to jest sprzeczne z samą istotą ubezpieczenia. Wspomniane wcześniej uzależnienie wysokości świadczenia od kwoty znajdującej się na rachunku ubezpieczonego powoduje, że ubezpieczyciel nie ponosi żadnego ryzyka. Środki wypłacone w przypadku zgonu ubezpieczonego lub w razie dożycia do końca okresu ubezpieczenia pochodzą bowiem w całości z wpłaconych przez niego wcześniej składek.

Reklama

– Zastrzeżenia budzi także sposób obliczania wysokości środków znajdujących się w portfelu klienta. Sposób wyceny instrumentów finansowych, w które lokowane są składki, jest nieweryfikowalny. To bowiem zależy od czynników niejawnych dla stron umowy. A często przesądzają o tym arbitralne decyzje podmiotu trzeciego – wyjaśnia ekspert z MBM Legal.

W niektórych przypadkach można również mówić o próbie obejścia przepisów ustawy o pośrednictwie ubezpieczeniowym przy zawarciu umowy ubezpieczenia. Podmiot wskazany formalnie w polisie jako ubezpieczający nie był odpowiedzialny za uiszczanie składek, a ponadto otrzymywał wynagrodzenie od ubezpieczyciela.

– Analizując kolejne sprawy, można odnieść wrażenie, że w części tzw. polisolokat całkowicie zabrakło elementu ubezpieczeniowego, ochronnego. Natomiast skupiono się wyłącznie na celu inwestycyjnym umowy. On zresztą w większości przypadków nie został osiągnięty – podsumowuje adwokat Mocarska.

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Serwis Agencyjny MondayNews

Serwis Agencyjny MondayNews

MondayNews to serwis skierowany do mediów działających w Polsce oraz za granicą. Z naszych materiałów korzystają zarówno duże ogólnokrajowe, opiniotwórcze, jak i mniejsze, lokalne podmioty. Reprezentują one prasę, stacje telewizyjne i radiowe, a także portale internetowe.


Reklama

Czytaj dalej