Pandemia Covid-19 powszechnie uważana jest za katastrofę dla światowej gospodarki. Niektóre wskaźniki ekonomiczne sugerują nawet, że jej wpływ na rynki można porównać do Czarnego Czwartku 24 października 1929 roku. Kryzysy tworzą jednak także zwycięzców i dynamicznie działające firmy mogą wyjść z niego nie tylko obronną ręką, ale wręcz wiele zyskać. Oto cztery branże, które mogą zarobić na wirusie, budując swoją pozycję.
E-commerce rośnie w siłę
Pandemia wirusa doprowadziła do zamknięcia galerii handlowych w miastach, ale zakupy przecież trzeba gdzieś robić. Odwrót od tradycyjnego handlu brick-and-mortar, czyli w stacjonarnych sklepach jest od dawna faktem i restrykcje w handlu tylko go pogłębiają. Wielkim zwycięzcą będą za to sklepy internetowe. Allegro, które jest już dziesiątym największym portalem e-commerce na świecie, udostępniło za darmo program Smart, pozwalający na bezpłatną dostawę u większości sprzedawców już od 40 złotych. Zarabiają dobrze na tym także dostawcy przesyłek: firmy kurierskie, paczkomaty i państwowa Poczta Polska. Również inne duże sklepy internetowe obniżyły warunki darmowej wysyłki, oferując przy okazji niezłe zniżki, które napędzają wysokie obroty handlowe.
Hazard online mocny jak nigdy
O ile tradycyjne kasyna poniosą duże straty, ze względu na zawieszenie lotów i utrudnienia w przemieszczaniu się, o tyle firmy z branży hazardowej działające w sieci, zwiększą swój potencjał. Dotyczy to zarówno kasyn online, jak i internetowych bukmacherów. Pamiętajmy też, że aby działać legalnie, firmy oferujące polskie zakłady bukmacherskie muszą mieć państwową licencję. Ogranicza to konkurencję, zwiększając jednocześnie potencjalny zysk tych przedsiębiorstw. Dotychczasowi bywalcy stacjonarnych placówek, w których obstawia się zakłady sportowe, przeniosą się teraz do sieci, grając w zaciszu własnego domu. Jedynym zagrożeniem dla branży może być przerwa w rozgrywkach i przełożenie tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Tokio na kolejny rok. Z drugiej jednak strony, pauza nie będzie trwać bez końca, a przy tym bukmacherzy mogą przestawić się na promocję e-sportu, aby zachęcać klientów do gry. Bukmacherzy, którzy w porę przenieśli się do sieci, mogą być jednym z największych zwycięzców tego kryzysu.
Maseczki pilnie potrzebne
Na wirusie zarobią również producenci sprzętu medycznego, środków do dezynfekcji i jednorazowych maseczek. Choć skuteczność tych ostatnich w ograniczaniu rozwoju choroby podważają niektóre badania, to pewne jest, że firmy produkujące sprzęt ochronny mocno się obłowią. Amerykański gigant produkcji maseczek, rękawic i sprzętu BHP 3M, notowany na giełdzie w Nowym Jorku przestawił się na system trzyzmianowej pracy, a wszystkie fabryki spółki działają już całą dobę i zwiększyły produkcję o 100% w stosunku do miesięcy sprzed pandemii. Również w Polsce popyt na maski chroniące drogi oddechowe był tak duży, że wprowadzono rozporządzenia pozwalające na konfiskatę przez państwo zapasów i zakaz spekulacji tymi produktami. Z tego powodu czasowo sprzedaż maseczek do Polski zawiesił chiński gigant Alibaba, będący właścicielem portalu Aliexpress.
Co więcej, ta sytuacja prędko nie ulegnie zmianie i firmy, które w porę nastawiły się na zwiększoną produkcję środków ochrony, odnotują znakomite wyniki już w najbliższych raportach kwartalnych. Podobne zyski osiągną producenci bardzo potrzebnych respiratorów, gumowych rękawic i płynów odkażających – nie wspominają już o producentach leków. Obecnie trwa wyścig po szczepionkę na koronawirusa, a koncern farmaceutyczny który go wygra, będzie największym giełdowym zwycięzcą tego roku.