Kontrakty terminowe na WIG 20 w pierwszych dniach bieżącego tygodnia spadły do rejonu 2250+ - tak jak zakładaliśmy w niedzielnym artykule, przedstawiając wiodący scenariusz wydarzeń rynkowych. Obecnie zatem rynek jest bliżej wybicia dołem z ponad półtora miesięcznej konsolidacji, przybierającej formę prostokąta.
W niedzielę pisaliśmy:
"Ciągle wydaje się najbardziej prawdopodobna kontynuacja ruchu spadkowego z dnia poprzedniego, w kierunku 2250. Warto zauważyć, iż wybicie w dół z małego prostokąta, który tworzył się w od poniedziałku do środy , może być wskazówką co do wybicia z dużego prostokąta, który tworzył się półtora miesiąca."
Jeśli doszłoby do precyzyjnego zrealizowania fraktala,
czyli układu samo podobnego, o którym mowa w końcowym fragmencie przytoczonej wyżej analizy, to owa duża półtoramiesięczna konsolidacja mogłaby zachować się podobnie, jak mniejszy prostokąt z ubiegłego tygodnia. To znaczy: najpierw wybić się dołem, rozszerzyć się jedynie, potem zaś mógłby realizować się wzrost kursu wchodzącego ponownie w obręb pierwotnej konsolidacji. I dopiero finalnie doszłoby do mocnych zniżek.
Opisując to z uwzględnieniem konkretnych poziomów, można mówić o takich dwóch wariantach wydarzeń rynkowych: albo o wybiciu w dół i stopniowym schodzeniu kursu w kierunku 2150-70, z przystankiem prawdopodobnie w rejonie 2220 (tam między innymi występuje zniesienie 61,8% wzrostów rozpoczętych w maju), albo (drugi wariant) wybiciu w dół i rozszerzeniu ponad półtora miesięcznej konsolidacji (tworzącej się między 2250+ a ok. 2330) w kierunku 2220-40.
W tym drugim przypadku mogłoby potem dojść do powrotu kursu powyżej 2250 i do ruchu nawet w kierunku maksimów owej konsolidacji, położonych w rejonie 2320-30 - zanim finalnie miałby miejsce głębszy spadek w stronę 2150-70.
Oczywiście trzeba pamiętać o tym,
że szczególnie część scenariusza rynkowego skonstruowana bardzo precyzyjnie w oparciu o fraktal (rozszerzenie konsolidacji, powrót do wzrostów, w końcu głęboki spadek) nie musi się tak łatwo ziścić. Ponadto warto mieć cały czas z tyłu głowy, że w środę odbędzie się posiedzenie FED i reakcje na nie mogą ustawić sytuację na naszych kontraktach w zgodzie z wydarzeniami na rynkach zachodnich.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)