Reklama
WIG82 682,45+1,38%
WIG202 432,02+1,55%
EUR / PLN4,32+0,06%
USD / PLN4,00+0,26%
CHF / PLN4,42+0,24%
GBP / PLN5,05+0,27%
EUR / USD1,08-0,20%
DAX18 500,41+0,13%
FT-SE7 954,31+0,28%
CAC 408 248,37+0,53%
DJI39 760,08+1,22%
S&P 5005 248,49+0,86%
ROPA BRENT86,10+0,47%
ROPA WTI82,18+0,56%
ZŁOTO2 209,45+0,81%
SREBRO24,63+0,24%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Słabe NFP oddala TAPERING, a Ty wciąż czekasz na korektę? O tym, dlaczego wyczekiwanego spadku NIE będzie

Maria Turek | 16:33 03 wrzesień 2021
Słabe NFP oddala TAPERING, a Ty wciąż czekasz na korektę? O tym, dlaczego wyczekiwanego spadku NIE będzie | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop
  • Znamy już dane z amerykańskiego rynku pracy – przed chwilą ukazał się raport NFP.
  • Liczba nowych miejsc pracy wynosi obecnie 235 tys., w ubiegłym miesiącu było 943 tysiące.
  • Stopa bezrobocia spadła z poziomu 5,4% do 5,2%

 

Co mówiły prognozy?


Zakładano, że liczba nowych miejsc pracy wyniesie 750 tysięcy.
Stopę bezrobocia szacowano na 5,2%.

Dane z NFP nie zdołały zatem przebić oczekiwań analityków. Stopa bezrobocia wynosi dokładnie tyle ile się spodziewano, natomiast miejsca pracy znacznie poniżej konsensusu. 

Odczyty te nie są jednak tak mocnym zaskoczeniem, ponieważ już środowy raport ADP pokazał, że wskaźniki wzrosły mniej niż oczekiwano.

Reklama

 

Czym jest NFP, czym ADP i co dla znaczą dla inwestorów?


Zacznijmy od tego, że w Stanach Zjednoczonych publikowanych jest kilka raportów odnośnie rynku pracy. Dwa najbardziej znane to NFP czyli Non Farm Payrolls oraz raport ADP, czyli raport firmy Automatic Data Processing. Ten pierwszy opracowywany jest przez Departament Pracy Stanów Zjednoczonych (United States Department of Labor), a ten drugi, jak wspomniano, przez prywatną firmę.

Choć NFP ma zdecydowanie wyższą rangę w oczach inwestorów, to ADP też dostarcza wielu przydatnych informacji – i to dwa dni wcześniej!


Raport Non Farm Payrolls jest publikowany w pierwszy piątek każdego miesiąca punktualnie o godzinie 14:30 (CET). ADP jest wydawany w środę o 14:15 (CET).


Zarówno NFP, jaki i ADP nie uwzględniają sektora rolniczego, ale ten stanowi niewielki udział w gospodarce Stanów Zjednoczonych.

Reklama

 

Departament Pracy – to zrozumiałe, ale skąd prywatna firma ma takie dane?


Według prezentacji inwestorskiej spółka ADP obsługuje firmy zatrudniające około 22 mln pracowników, co stanowi około 1/6 rynku pracy w USA. Ponadto obsługuje firmy działające w wielu branżach, dzięki czemu zmiany zatrudnienia w są raportowane po pierwsze z podziałem na poszczególne dziedziny gospodarki, a po drugie na bieżąco.

Jeśli inwestujesz w konkretny sektor, w raporcie ADP znajdziesz wyszczególnienie danych dla m.in.:


• Sektora budowlanego,
• Przemysłu surowcowego,
• Handlu i transportu,
• Sektora finansowego,
• Edukacji i opieki zdrowotnej.

Reklama

Statystyki te pokazują, które sektory się rozwijają, a które kurczą i mogą być czytelną wskazówką np.: jeśli od ETF-ów na główne indeksy, wolisz ETF-y na dane branże.


Warto jednak pamiętać, że wskazania z ADP nie raz bywały mylne. Dlatego właśnie uwaga koncentruje się w większej części na NFP.


O czym mówi NFP? Jak je interpretować?


Najważniejszą informacją zawartą w publikacji danych o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym NFP jest liczba nowych miejsc pracy, ale oprócz tego ukazuje się również:


• średnia godzinowa płaca,
• średni tygodniowy czas pracy,
• stopa bezrobocia,
• wzrost/spadek liczby zatrudnionych w poszczególnych sektorach,
• rewizja danych z poprzedniego miesiąca.


Wszystkie te dane są interpretowane przez analityków i inwestorów z całego świata. Pozwalają formułować wnioski co do obecnej, a nawet przyszłej kondycji gospodarki z uwagi na fakt, że w momencie publikacji są dość „aktualne”. Raporty ukazują się zaledwie kilka dni po okresie, którego dotyczą (co na ogół jest rzadkością w finansowym świecie).

Reklama


Mówi się, że by utrzymać bezrobocie na stabilnym, niskim poziomie, wartości comiesięczne powinny oscylować wokół 100-150 tys. Sprawa jest jednak dużo bardziej skomplikowana – od konkretnych wartości bardziej liczą się tendencja i oczekiwania.


I tak na przykład: kiedy wskaźniki ADP i NFP pokazują wzrost zatrudnienia można wysnuć wniosek o rozwoju koniunktury. Popyt na pracę zwiększa się, zwiększa się zatem zatrudnienie. Większe zatrudnienie podnosi dochody gospodarstw domowych. Z reguły efekt bogacenia się społeczeństw niższej i średniej klasy przekłada się na wzrost konsumpcji. Ten fakt zwiększa zagregowany popyt w gospodarce – amerykanie kupują więcej, co zwiększa zyski przedsiębiorstw.


Kiedy ADP i NFP pokazują spadek zatrudnienia, całe rozumowanie przebiega analogicznie: mniej dochodów, mniejsza konsumpcja, mniejsze zyski firm (w konsekwencji kolejna redukcja zatrudnienia).


Taka, w dużym skrócie, występuje zależność miedzy tym, że kolejny Amerykanin został zatrudniony (lub zwolniony), a tym, że spółka na giełdzie zanotuje wzrost (lub spadek) przychodów w swoim sprawozdaniu.


Teoretycznie zatem, zawsze gdy spada zatrudnienie, powinniśmy widzieć wyprzedaż, a gdy rośnie – euforię. Tak się jednak nie dzieje.

Reklama

 

Jest jeszcze coś, o czym ani NFP, ani ADP nie mówią wprost!

 

Oprócz makroekonomicznej interpretacji powyżej, NFP i ADP mogą być też miernikami nastrojów rynkowych:


1. Kiedy rynek akcji rośnie, mimo słabych danych, świadczy to o sile rynku, który w swojej psychologii spycha negatywne dane na nieistotny margines. Dokładnie taka sytuacja miała miejsce po krachu z marca 2020 roku.

Źródło: https://stooq.pl/q/a2/?s=^spx&i=d&t=c&a=lg&z=146&ft=20200122&l=0&d=0&ch=0&f=0&lt=57&r=0&o=1

Reklama

Pierwszy po krachu odczyt opiewał „tylko” na minus 701 tysięcy, natomiast odczyt, który pojawił się 8. maja (dotyczył kwietnia) wynosił, uwaga: minus 20 500 000 miejsc pracy. Co robił w tym czasie rynek amerykański?

Po pierwszych negatywnych danych nie widać żadnej niedźwiedziej reakcji. Po drugim, rekordowo niskim odczycie, zawahanie trwało trzy dni. Świadczyło to o sile rynku. Krach, którego inwestorzy wyczekiwali od paru lat, stał się idealną okazją do zarobku. I nawet takie dane nie były w stanie tego zmienić.

2. Bywa również i tak, że po raporcie ADP lub NFP ujawnia się słabość rynku. Wtedy, gdy mamy do czynienia z lepszym odczytem, rynek nie reaguje na pozytywną informację lub nawet spada.

 

Trzeci element układanki, czyli FED, a rynek pracy


Oprócz interpretacji fundamentalnej i interpretacji w odniesieniu do nastrojów rynkowych, istnieje jeszcze jeden sposób patrzenia na raporty. Mowa o amerykańskim banku centralnym i jego działaniach.

Reklama


Historia zaczyna się, nihil novi, od wybuchu pandemii. Wtedy to FED rozpoczyna luzowanie polityki monetarnej, żeby wspomóc gospodarkę. Obniża stopy i skupuje aktywa. Celem jest nic innego jak pobudzenie konsumpcji – firmy zaczną znów notować większe przychody i obroty, przez co ponownie zatrudnią pracowników.

Od początku tego procesu minęło już półtora roku, sytuacja gospodarcza uległa poprawie, giełdy zdążyły pobić historyczne szczyty. Inflacja również. W konsekwencji od FED-u oczekuje się obecnie rozpoczęcia procesu zgoła odwrotnego, czyli taperingu.


Raporty o rynku pracy stały się więc barometrem tego, kiedy FED rozpocznie redukcje skupu aktywów. I nie jest to tylko założenie rynków, czy analityków. Sam Jerome Powell podczas swojego ostatniego przemówienia, powiedział, że dalsze decyzje w kwestii polityki monetarnej uzależnia od tego kiedy i czy gospodarka osiągnie poziom pełnego zatrudnienia.


W tym kontekście NFP i ADP należałoby interpretować w następujący sposób:


1. Kiedy raport jest poniżej oczekiwań, wizja taperingu zostaje oddalona, giełdy nie mają się czego bać, więc rosną. Dolar traci na wartości.
2. Kiedy raport jest nader zadowalający, należy spodziewać się szybszego rozpoczęcia taperingu. Giełda może zareagować negatywnie. Z drugiej strony giełdy również obawiają się inflacji, która wskutek taperingu miałaby szansę na spadek. Dolar powinien się umocnić.

Reklama


Potwierdzeniem tego toku rozumowania niech będzie zachowanie rynków po publikacji środowego ADP. Po rozczarowujących danych dolar spadł, po czym w czwartek rano odreagował przecenę.


Podobną reakcje widzieliśmy po Jackson Hole, gdzie również narracja FED-u szła w stronę odkładania taperingu w czasie. Amerykańskie indeksy zareagowały byczo. SP500 i NASDAQ wybiły nowe szczyty.

Jak komentuje Marek Rogalski, słabe ADP podbiło oczekiwania, że piątkowy raport Departamentu Pracy nie przybliży FED do decyzji o taperingu - taki ruch na posiedzeniu 22 września jest mało prawdopodobny.

 

Sierpień zawsze jest słaby!

Statystycznie najlepszym miesiącem ujmowanym pod kątem wzrostu płac jest zazwyczaj maj, a najgorszym sierpień.

Co więcej, w ostatnich 6 latach odczyty za sierpień za każdym razem okazywały się gorsze od oczekiwań, o czym pisaliśmy w artykule: „Czego spodziewać się po sierpniowych NFP?”.  (oczywiście niezbyt duża próba badania nakazuje traktować te wyniki raczej jako ciekawostkę).

Reklama

Statystycznie równie słabo mają się odczyty za wrzesień. Wygląda na to, że sezon urlopowy nie sprzyja generowaniu nowych miejsc pracy.


Gdyby faktycznie i w tym roku wrzesień pod kątem NFP i ADP był słaby, wizja taperingu zostałaby ponownie lekko oddalona.

 

Jak rynki pozycjonowały się tuż przed publikacją raportu?


W nocy obserwowaliśmy wzrostowe sesje w Azji.


Od rana kontrakty amerykańskie były na lekkim plusie (+19% na S&P500).

Reklama


Dolar lekko tracił względem euro. Ale tutaj warto pamiętać, że mniej więcej od tygodnia widać odpływ kapitału od USD.


To pozwala wysnuć wniosek, że rynek gra pod opóźnienia taperingu i liczy, że Jerome Powell wykorzysta słabsze dane jako argument to kontynuowania obecnej polityki.


Na co teraz czekamy?


Wydarzeniem, które może być obecnie dyskontowane jest wrześniowe posiedzenie FOMC. Podczas niego ponownie będziemy mieli okazję poznać stanowisko FED-u w sprawie taperingu.


Co sądzą analitycy?


Jak już wspomniano w wypowiedzi Marka Rogalskiego – na rynku pojawiają się głosy, że wrześniowe posiedzenie znów nie będzie decydujące.

Reklama


Niemiecki Commerzbank szacuje rozpoczęcie procesu zacieśniania polityki monetarnej na czwarty kwartał tego roku.


Carsten Brzeski, dyrektor niemieckiego ING zaznacza, że gdyby amerykański BC podniósł stopy za szybko, wtedy rynek nieruchomości znalazłby się w zapaści. A tego zdecydowanie FED nie chce doświadczyć.

Kolejny wysyp opinii pojawi się najpewniej w poniedziałek lub na dzisiejszej sesji za oceanem.

 

Podsumowując. Zarówno raport Non Farm Payrolls, jaki i raport ADP (raport firmy Automatic Data Processing) to liczące się dla rynków statystyki. ADP to dobra zapowiedź tego, co zobaczyć można w NFP – pierwszy ukazuje się w środę, drugi w piątek (ostatni tydzień każdego miesiąca). Najważniejszą informacją zawartą w NFP i ADP jest liczba nowych miejsc pracy, ale warto spojrzeć także na stopę bezrobocia i zmiany w poszczególnych sektorach. Dane można interpretować co najmniej na trzy sposoby, ale obecnie rynki zdają się dyskontować scenariusz: słabe dane – opóźnienie taperingu. W związku z tym, że szef FED-u uzależnił zacieśnianie polityki monetarnej od poprawy sytuacji na rynku pracy, NFP i ADP powinny być przez nas bacznie śledzone w kolejnych miesiącach.

Reklama

 

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Maria Turek

Maria Turek

Absolwentka finansów i rachunkowości. Pasjonatka inwestowania fundamentalnego oraz algorytmicznego. 


Reklama

Czytaj dalej