Miniony tydzień był kolejnym, który przyniósł przecenę skarbowych papierów wartościowych. Długi koniec krzywej naśladując zmiany rynków bazowych zwyżkował o 4 bps do 2,07%, a więc pandemicznego maksimum.
Co ciekawe silniejsze, bo wynoszące aż 11 bps do 0,60%, były zmiany 2- latki, która tradycyjnie bardziej podatna jest na zmiany oczekiwań co do stóp procentowych. Tu natomiast w ostatnich dniach byliśmy świadkami ich nasilenia. Mimo, iż kontrakty FRA wzrosły nieznacznie, to solidne wzrosty obserwowane były w notowaniach kontraktów IRS. Jak wspomnieliśmy presja na wzrost rentowności widoczna była w ubiegłym tygodniu także na rynku długu Niemiec i USA. O ile w przypadku Treasuries istotną rolę odegrała jastrzębia wymowa posiedzenia Fed, to zmiany Bunda w decydującym stopniu polegały na śledzeniu rynku amerykańskiego.
Nasze oczekiwania dotyczące kształtowania się rentowności Bunda w tym tygodniu zakładają jego stabilizację na obecnych (relatywnie wysokich jak na brak zmian w narracji Europejskiego Banku Centralnego) poziomach.
Ceny amerykańskich obligacji maleją w ślad za wzrostem oczekiwań na rozpoczęcie normalizację polityki pieniężnej Fed jeszcze w tym roku. Liczymy, iż w tym tygodniu ostrożnie jastrzębią retorykę podtrzyma prezes Fed oraz licznie występujący w tym tygodniu pozostali przedstawiciele amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Wpływ danych tego tygodnia oceniamy jako niewielki zważywszy na fakt, iż istotne publikacje pojawią się dopiero w drugiej połowie omawianego okresu.
Czytaj także: Kurs euro padnie jak kamień w wodę? Te waluty mogą prześcignąć EUR! Zobacz najnowsze prognozy makroekonomiczne
Liczymy na niewielki spadek notowań EUR/PLN w tym tygodniu. Nie powinien być on jednak znaczący. Najważniejszym – z technicznego punktu widzenia – będzie jednak spadek kursu poniżej poziomu 4,60. Poza oczekiwaniami niewielkiej poprawy sentymentu globalnego liczymy także na wsparcie ze strony czynników krajowych. Inwestorzy wyczekiwać będą między innymi na informacje w sprawie akceptacji przez Komisję Europejską Krajowego Planu Odbudowy. Najważniejszym momentem tego tygodnia dla złotego ma szansę być publikacja wstępnych danych o inflacji CPI w Polsce we wrześniu.
W przypadku odczytu wyższego od oczekiwań liczymy się z możliwością ponownej presji rynkowej na Radę Polityki Pieniężnej. Konsekwencją – poza wzrostem stawek rynku pieniężnego i długu – byłoby umocnienie złotego. Czynnikami ryzyka pozostaje sytuacja wokół nadmiernie zadłużonego chińskiego dewelopera i przestrzeń do rozczarowań w zagranicznych danych makro tego tygodnia. Podsumowując uważamy, iż złoty przesuwać się będzie w kierunku 4,58 oczekując na nowe impulsy, a październikowe notowania EUR/PLN ma szansę „ustawić” piątkowy odczyt inflacji CPI w Polsce.
Kurs EUR/USD mimo wsparcia w postaci niedawnej jastrzębiej retoryki Fed i wzrostu zainteresowania dolarem jako aktywem safe-haven (bezpieczna przystań) nie był w stanie złamać bariery 1,1680. Nie wróży to dobrze dalszemu umocnieniu amerykańskiej waluty. Droga do spadku eurodolara do niemal rocznego minimum, a więc 1,1628 nie jest jednak zamknięta. Uzależniamy ją jednak mocniej od informacji kształtujących sentyment inwestycyjny aniżeli narracji płynącej z publikowanych danych makroekonomicznych.