Amerykański regulator SEC, zgodnie z przewidywaniami, odroczył decyzję o finalnym rozpatrzeniu wniosku giełdy Cboe, która planuje uruchomienie funduszy ETF na bitcoina (BTC) we współpracy z firmami VanEck oraz SolidX. Rynek kryptowalut negatywnie zareagował na te informację, mimo iż można było się jej spodziewać.
Napięcie wokół ETF na bitcoina
We wtorek 7 sierpnia SEC opublikował decyzję o odroczeniu rozpatrzenia wniosku Cboe dotyczącego ETF na bitcoina, przesuwając datę werdyktu o 45 dni, na 30 września 2018 r. Komisja uzasadniła swoją decyzję potrzebą dokładniejszego zbadania nowego typu produktu finansowego, jakim będą pierwsze w USA notowane na giełdzie fundusze na bitcoina. Nie jest to pierwszy przypadek odraczania w czasie tej decyzji i być może również nie ostatni. W komunikacie SEC można przeczytać:
„Komisja wyznacza dzień 30 września 2018 r. jako datę, w której zatwierdzi lub odrzuci wniosek, bądź wyznaczy warunki postępowania, które określą czy wniosek zostanie przyjęty lub odrzucony.”
Wniosek chicagowskiej giełdy Cboe (Chicago Board Options Exchange) o pozwolenie na wprowadzenie do oferty handlowej funduszy ETF na BTC oferowanych w kooperacji z nowojorskim funduszem inwestycyjnym VanEck oraz blockchainowym startupem SolidX, wpłynął do SEC 26 czerwca. Proponowany ETF będzie zapewniał fundusz gwarancyjny dla klientów (początkowo do 25 mln dolarów z planami rozszerzenia do 100 mln), pokrycie w BTC zakupionych na rynku OTC oraz brak dźwigni finansowej. Cboe może pochwalić się pionierskim wprowadzeniem kontraktów futures na bitcoina w grudniu 2017 r., niespodziewanie ubiegając o kilka dni inną chicagowską giełdę - CME Group (Chicago Mercantile Exchange & Chicago Board of Trade).
O tym, że wniosek Cboe o wprowadzenie funduszy na swoją platformę wzbudza emocje uczestników rynku, świadczyć może fakt, że SEC otrzymała w jego sprawie ponad 1300 komentarzy od inwestorów.
Kolejna decyzja o odroczeniu decyzji w sprawie ETF-ów na bitcoina od Cboe została poprzedzona odrzuceniem przez SEC 27 lipca wniosku o wprowadzenie podobnych funduszy od braci Winklevoss, którzy chcieli uruchomić ETF na BTC na giełdzie BATS BZX, która pobierałaby notowania z należącej do nich giełdy kryptowalut Gemini (odmowa nastąpiła po raz drugi na przestrzeni osiemnastu miesięcy).
Komisja uzasadniła odrzucenie wniosku braci Winklevoss niedopełnieniem obowiązków formalnych, a także potencjalnie zbyt małym zabezpieczeniem inwestorów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi, takimi jak m.in. manipulacje cenowe.
SEC zapewnił, że nie jest przeciwny samym kryptowalutom, a odmowa nie jest równoznaczna z negatywną oceną bitcoina oraz technologii blockchain jako takich. Komisja stwierdziła również, że jest otwarta na rozwój regulowanych rynków związanych z bitcoinem, co sugeruje, że negatywne rozpatrzenie wniosku giełdy Gemini nie powinno mieć wpływu na pozostałe propozycje wprowadzenia funduszy ETF na bitcoina, w tym od Cboe.
Odmowa wprowadzenia ETF-ów przez giełdę kryptowalut może być również związana z tym, jak Komisja postrzega podmioty regulowane - są nimi wyłącznie giełdy znajdujące się pod nadzorem SEC, bądź CFTC (zajmującej się kontrolą kontraktów futures), co może sugerować, że wniosek Cboe ma znacznie większe szanse na pozytywne rozpatrzenie przez amerykański nadzór finansowy.
Ponadto, ETF-y na BTC proponowane przez Cboe docelowo mają być dostępne niemal wyłącznie dla akredytowanych inwestorów instytucjonalnych, spełniających rygorystyczne wymagania depozytowe.
Rozłam w SEC
Mimo podjęcia decyzji o odrzuceniu Bitcoin ETF braci Winklevoss, nie wszyscy członkowie pięcioosobowej Komisji są zadowoleni z takiego przebiegu sytuacji. Hester M. Peirce, głosująca za pozytywnym rozpatrzeniem wniosku, wydała nawet publiczne oświadczenie, w którym sprzeciwiła się odmowie, wydanej przez Komisję. Stwierdziła ona, że Komisja odraczając wprowadzenie funduszy ETF na bitcoina dostępnych dla inwestorów detalicznych uniemożliwia rozwój instytucjonalizacji rynku kryptowalut i tym samym spowalnia proces zwiększania ochrony inwestorów. Wg niej, Komisja wysyła mocny sygnał dla podmiotów finansowych i inwestorów, że amerykański rynek finansowy nie jest gotowy na przyjęcie innowacyjnych rozwiązań, co może mieć negatywny wpływ nie tylko na ETF-y na bitcoina.
ETF-y na BTC Złotym Graalem
Inwestorzy indywidualni i instytucjonalni od dłuższego czasu wyczekują wprowadzenia funduszy ETF na bitcoina. Ci pierwsi dostrzegają w nich szansę na przełamanie ponadpółrocznego trendu spadkowego na rynku kryptowalut, do którego doprowadzić może napływ kapitału od inwestorów instytucjonalnych. Ci drudzy zaś, widzą w ETF-ach zbliżającą się możliwość bezpiecznego i dogodnego ulokowania kapitału w instrumencie finansowym na regulowanym rynku, który bezpośrednio powiązany jest z najpopularniejszą kryptowalutą. Dotychczasowy brak takiej możliwości zniechęcał podmioty finansowe do ekspozycji swojego portfela inwestycyjnego na rynek walut cyfrowych.
Odroczenie decyzji o odrzuceniu lub przyjęciu wniosku giełdy Cboe na 30 wrześnie nie oznacza, że SEC podejmie wtedy ostateczną decyzję. Komisja może ponownie odsunąć w czasie wydanie decyzji, bądź wyznaczyć warunki postępowania konieczne do zatwierdzenia wniosku. Tuur Demeester, ekonomista i analityk rynku kryptowalut, jest w tej kwestii sceptyczny, twierdząc że nie poznamy decyzji SEC w sprawie ETF na bitcoina w 2018 r.
Czytaj także: Kurs Bitcoina na nowych szczytach jeszcze w 2018? Zapomnij!
BTC spadł ponad 8% po ogłoszeniu decyzji SEC ws. Bitcoin ETF na Cboe: