Rynek krajowy
Wtorek, tj. pierwszy dzień pracy w tym tygodniu dla inwestorów krajowych przyniósł kontynuację zainicjowanej w poniedziałek przeceny złotego. Kurs EUR/PLN wzrósł bowiem do nawet 4,7070 reagując w ten sposób na umocnienie dolara na rynkach globalnych (między innymi w następstwie słabszego odczytu indeksu ZEW z Niemiec). Warto podkreślić, iż najgorzej radzącą sobie walutą regionu w dniu wczorajszym był węgierski forint z ponad 1,5% osłabieniem do euro. Na tym tle około 0,5% przecena polskiej waluty jawi się jako bardzo łagodna. Na bazowych rynkach długu wtorek przyniósł wzrosty rentowności wzdłuż całej krzywej. Najsilniejsze tj. wynoszące 15 pkt. baz. widoczne były w przypadku krótkiego końca, a więc 2-latki. Rentowność tego papieru zakończyła dzień na poziomie 6,68%. Najbardziej stabilny, lecz i tak z dwucyfrowym wzrostem rentowności był papier 10-letni, który po wczorajszym wzroście o 11 pkt. baz. osiągnął rentowność 5,50%.
Rynki zagraniczne
Przez większość wczorajszej sesji kurs EUR/USD zniżkował, choć skala jego spadku pozostawała niewielka (maksymalnie pół-centowa licząc od otwarcia). Eurodolar obniżył się zatem przejściowo maksymalnie do 1,0125, a więc 2-tygodniowego minimum. Źródłem presji na wzrost wartości dolara było przedłużenie poniedziałkowego wzrostu awersji do ryzyka wywołanego niespodziewaną obniżką stóp procentowych przez bank centralny Chin. Dodatkowo nastrój wyprzedaży euro rozpoczęły słabe dane dotyczące niemieckiego indeksu ZEW. Zmiany na bazowych rynkach długu nie potwierdzały natomiast słabszych nastrojów. Dochodowość Bunda rosła – a więc jego cena malała – sięgając psychologicznej bariery 1% (miesięczne maksimum). Zwyżka rentowności nie ominęła ponadto amerykańskich obligacji, choć tu wczorajsze zmiany były mniejsze niż w przypadku wspomnianego długu Niemiec.