Reklama
WIG82 612,33+1,29%
WIG202 435,09+1,68%
EUR / PLN4,32+0,03%
USD / PLN4,00+0,23%
CHF / PLN4,42+0,22%
GBP / PLN5,05+0,24%
EUR / USD1,08-0,20%
DAX18 487,51+0,06%
FT-SE7 956,53+0,31%
CAC 408 244,56+0,48%
DJI39 760,08+1,22%
S&P 5005 248,49+0,86%
ROPA BRENT85,85+0,18%
ROPA WTI81,92+0,24%
ZŁOTO2 208,17+0,75%
SREBRO24,68+0,45%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynek nieruchomości powoli się normuje, ale przy znacznie mniejszej liczbie transakcji

Wiadomości prasowe | 13:39 26 styczeń 2023
Rynek nieruchomości powoli się normuje, ale przy znacznie mniejszej liczbie transakcji | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

2022 rok zakończył się niewielkim spadkiem indeksu nastrojów pośredników (INPON), który wyniósł 46,6 na 100 pkt. Oznacza to, że hamujący od połowy ubiegłego roku rynek nieruchomości stabilizuje się. – Ustala się nowy punkt równowagi, w którym popyt i podaż kształtują się na niższych poziomach. Ale raczej nie spowoduje to gwałtownych obniżek cen – uważają ekonomiści.

Indeks nastrojów pośredników, który jest barometrem atmosfery na rynku opartym na opiniach agentów z całej Polski, spadł w IV kwartale 2022 r. o 0,6 pkt: z 47,17 do 46,60 pkt. Wskaźnik publikowany przez Nieruchomosci-online.pl wciąż utrzymuje się poniżej granicy 50 pkt – oznacza to, że przy braku zmiany obecnych uwarunkowań nie ma perspektyw na poprawę sytuacji w najbliższym czasie. Rynek wciąż jest napędzany jedynie przez segment najmu oraz zakup mieszkań o mniejszym metrażu – na potrzeby własne lub pod inwestycję.

Chociaż wynik wskazuje na nieznaczny spadek nastrojów, to jednocześnie widać już pewną stabilizację i zachowawcze oczekiwanie na rozwój sytuacji kredytowej i ekonomicznej. Po tąpnięciu spowodowanym wybuchem wojny w Ukrainie, serią podwyżek stóp procentowych i załamaniem akcji kredytowej, obecnie na rynku nieruchomości nie następują już gwałtowne zmiany. Choć popyt mocno wyhamował w 2022 r., to w ocenie pośredników rynek dostosowuje się do nowej rzeczywistości, w której realizowanych jest mniej transakcji, a czas na znalezienie kupca wydłuża się. To w dłuższym okresie ukształtuje poziom cen oraz wpłynie na bardziej zdecydowaną aktywność sprzedających – mówi Alicja Palińska z działu analiz Nieruchomosci-online.pl.

Rynek nieruchomości powoli się normuje, ale przy znacznie mniejszej liczbie transakcji - 1

Rynek nieruchomości powoli się normuje, ale przy znacznie mniejszej liczbie transakcji - 1

Reklama

 

 

Dwoistość rynku nieruchomości

Spośród ośmiu badanych segmentów nieruchomości cztery zanotowały wzrost, a cztery spadek subindeksu INPON w porównaniu do III kw. 2022 r.

Wzrost ocen w segmencie kawalerek na sprzedaż (51,8 pkt, wzrost o 1,4) w IV kw. to przede wszystkim odpowiedź na rozgrzany rynek najmu. W ostatnim czasie popularność zyskały lokale o mniejszym metrażu kupowane na potrzeby własne, aby nie płacić wysokich czynszów, lub jako inwestycja pod najem, który utrzymuje rentowność. Poprawę zanotował też segment większych mieszkań na sprzedaż (43,9 pkt, wzrost o 2,6), chociaż dalej pozostaje on wyraźnie poniżej optymistycznej granicy 50 pkt. Dzieje się tak przez wciąż ograniczone możliwości zakupowe Polaków oraz niską podaż przy wysokim poziomie cen.

Minimalnie poprawiły się nastroje w zakresie sprzedaży działek budowlanych (43,1 pkt; wzrost o 0,7) oraz domów (39 pkt, wzrost o 0,8), jednak w ocenie agentów w najbliższym kwartale nie ma perspektyw na poprawę sytuacji w tych segmentach. – Świadczy to o wyraźnym zahamowaniu popytu i oczekiwaniu na rozwój sytuacji przez właścicieli, którzy nie są jeszcze zdeterminowani do sprzedaży i ewentualnej obniżki cen. W najbliższym czasie sytuację uwarunkuje jednak wiosna, kiedy rozpoczną się bardziej intensywne poszukiwania domów i działek – mówi Alicja Palińska.

Reklama

W kolejnym już kwartale najwyżej ocenianą kategorią jest najem. Utrzymuje się to pomimo spadku oceny zarówno dla kawalerek (57,4 pkt, mniej o 6,1), jak i większych mieszkań (56,3 pkt, mniej o 6,4). Wyraźny spadek w IV kw. jest efektem tego, że w III kw. popyt na najem zawsze jest większy ze strony studentów. Obecnie segment ten nie jest już tak rozgrzany, jak w II kw. 2022 r., ale wysoki popyt wciąż budują przyjezdni zza wschodniej granicy oraz osoby, które nie mają możliwości wzięcia kredytu na własne mieszkanie.

Mamy więc do czynienia z dwoistością rynku nieruchomości. Z jednej strony indeks w dół ciągną lokale biurowe/usługowe, domy i działki. Z drugiej strony bardzo dobrze radzi sobie kategoria najmu oraz wciąż zachowany jest obrót kawalerkami i mniejszymi mieszkaniami.

Rynek nieruchomości powoli się normuje, ale przy znacznie mniejszej liczbie transakcji - 2

Rynek nieruchomości powoli się normuje, ale przy znacznie mniejszej liczbie transakcji - 2

 

 

Powrót do naturalnego poziomu popytu

Reklama

– Najnowszy wynik indeksu INPON wskazuje, że w 2023 r. na rynku zostanie ustalony nowy punkt równowagi, w którym popyt i podaż ustabilizują się, ale na niższych poziomach. Liczba transakcji i ofert przede wszystkim na rynku pierwotnym będzie znacząco mniejsza niż w rekordowym 2021 r., jednak nie będzie już spadać. Wracamy więc do trendu i stanu sprzed pandemii, czyli do 2019 r., kiedy rynek nie był zakłócony wyjątkowymi czynnikami zewnętrznymi – komentuje dr hab. Bogusław Półtorak, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.

Ustabilizowanie się rynku na niższym poziomie nie musi jednak oznaczać znaczących obniżek cen.

– Na pewno w nowym punkcie równowagi pozycja negocjacyjna kupujących wzmocniła się. Niestety, rynek pierwotny jest pchany przez koszty, deweloperzy ograniczyli inwestycje i zablokowali ceny. Popyt przesuwa się więc na rynek wtórny, ale to podtrzymuje stawki również i tam. Dlatego nie oczekiwałbym gwałtownych przecen i wysypu tanich ofert. Obniżki mogą być przy mieszkaniach, które ktoś musi szybko sprzedać, lub przy niestandardowych, dużych lokalach, w których pojawiają się już jednak wyższe koszty utrzymania nieruchomości – dodaje ekonomista.

Prof. Półtorak zwraca też uwagę na zmniejszający się dystans cenowy pomiędzy rynkiem pierwotnym a wtórnym: – Jak wynika z danych GUS, od 2015 r. ceny nowych mieszkań wzrosły o 54 proc., a używanych o 78 proc. Czyli nożyce cen pomiędzy rynkami zamykają się. Zmienia się też struktura podaży, bo na rynku wtórnym pojawia się coraz więcej mieszkań relatywnie nowych, następuje zastępowalność w ofercie najstarszych zasobów. Mieszkania w obrocie z drugiej ręki stanowią coraz atrakcyjniejszą alternatywę dla inwestycji deweloperskich – są coraz nowsze, lepiej zlokalizowane, mają wyższą wartość, a to także blokuje spadek cen.

 

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Wiadomości prasowe

Wiadomości prasowe

Wiadomości prasowe, dostarczane m.in. ze spółek giełdowych, Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych, Startup'ów oraz mikro przedsiębiorstw.


Reklama

Czytaj dalej