Rynek znów obawia się globalnego spowolnienia / recesji wywołanej wysokimi cenami surowców oraz zacieśnieniem polityk głównych banków centralnych. Widać to w umocnieniu m.in. niemieckich i amerykańskich obligacji. W segmencie 10lat na obydwu rynkach rentowności w ubiegłym tygodniu zeszły po około 40pb. W przypadku krajowych 10latek ruch był nieco większy i wyniósł około 50pb. Rentowność 10letnich SPW wróciła też do dołków z przełomu maja i czerwca.
Nasza ocena perspektyw SPW pozostaje umiarkowanie negatywna. Umocnienie polskiego długu w ostatnich dniach niekoniecznie wynika z lepszych perspektyw inflacji w Polsce. Napływ kapitału na polski rynek długu ma miejsce dlatego, że dzisiaj spread polskich papierów ponad niemieckiego Bunda jest najwyższy od 20 lat! Kolejny ważny element jaki stoi za umocnieniem polskiego długu to podobna tendencja na globalnych rynkach obligacji, gdzie inwestorzy więcej uwagi przywiązują do sygnałów recesyjnych niż jastrzębich zapowiedzi banków centralnych.
Publikowane w tym tygodniu dane z USA prawdopodobnie przypomną inwestorom, że amerykańska gospodarka jest na tyle mocna, aby Fed dalej agresywnie podnosił stopy. Jesteśmy też ciągle kilka miesięcy przed szczytem CPI w Polsce. Wbrew komentarzom z RPP po wakacjach będzie prawdopodobnie nadal rosnąć. Nie spodziewamy się jednak aby rentowność 10latki miała przekroczyć ostatni szczyt nieco ponad 8%. Zachowanie SPW pokazało, że są to już atrakcyjne poziomy z punktu widzenia zagranicy.