W czwartek rynki finansowe pozostawały pod wpływem amerykańskich danych o inflacji CPI, które wypadły poniżej oczekiwań i jednocześnie rozbudziły nadzieję na złagodzenie cyklu monetarnego w USA. W rezultacie oczekiwania na wrześniową podwyżkę stóp procentowych przez Fed obniżyły się do 50 pb. wobec 75 pb. przed danymi.
Dopełnieniem obrazu prawdopodobnego przejścia szczytu inflacji okazały się wczoraj również dane o PPI. Ceny produkcji sprzedanej przemysłu w USA w lipcu spadły o 0,5% m/m, a r/r wzrosły o 9,8% wobec 11,3% przed miesiącem i oczekiwaniach zakotwiczonych na poziomie 10,4% r/r. Dane potwierdzają wejście tamtejszej gospodarki w okres hamowania inflacji, jednak wskaźniki pozostają nadal bardzo wysokie i ryzyka utrwalenia się inflacji powyżej celu Fed utrzymują się na podwyższonym poziomie.
Na razie nie widać również zmian retoryki przedstawicieli Fed. Prezes Fed z Chicago stwierdził wczoraj, że inflacja w USA jest nieakceptowalnie wysoka, a N. Kashkari z Fed Minneapolis i M. Dalu z Fed San Francisco ocenili, że jest daleko od deklarowania zwycięstwa w walce z inflacją.
Czy długoterminowe obligacje skarbowe rozpoczęły już hossę? https://t.co/iryrez3UYU
— BM Alior Bank (@bmalior) August 12, 2022