Wczorajszy dzień przyniósł lekkie uspokojenie sytuacji na rynkach i zmniejszenie awersji do ryzykownych aktywów finansowych. Na amerykańskim indeksie SP500 cena zmierzała do realizacji wyznaczonego na wykresie zasięgu i spokojnie może jeszcze przetestować poziomy sięgające 1850 - 1870 punktów. W poprzednich okresach takie silne ruchy tworzyły mocną podstawę do dalszych ruchów wzrostowych. W niedalekiej przyszłości na indeksie mogą zawitać tendencje wzrostowe z powodu zaczynającego się właśnie sezonu wyników amerykańskich spółek.
Wykres 1. SP500 interwał D1
Uspokojenie sytuacji spowodowało także bardzo duże spadki na rynku złota. Cena przebiła poziom istotnego wsparcia na poziomie 1080 punktów i obecnie dokonuje jego retestu. Poziom ten aktualnie może zostać naruszony, ponieważ dzisiaj kolejny juz raz w tym roku na giełdach w Chinach zagościły pokaźne straty. Największy indeks w "Państwie Środka", Shanghai Composite, spadł o 3,11%. To może przerodzić się w presję na ponowne umocnienie się złota i próby podejścia pod opór na poziomie 1100 punktów.
Wykres 2. Złoto interwał H4
Na parze EURUSD obecna korekta wzrostowa może być kontynuowana w przypadku, gdy awersja do ryzyka będzie się utrzymywać na wysokim poziomie. Inwestorzy chętnie bowiem kupują w takim czasie aktywa uznawane za bardziej bezpieczne tj. JPY, CHF czy EUR. Jeżeli kolejne dni zaczną jednak przynosić pozytywne informacje z amerykańskiej gospodarki, będzie to podstawą do odwrotu ruchu na tej parze i do zwiększenia presji na spadki, w okolice 1.05. W kontekście tej pary ważne są również ostatnie wypowiedzi członków FED, którzy dali jednoznacznie do zrozumienia, że przy kreowaniu dalszej polityki podwyżki stóp procentowych w USA będą brać pod uwagę sytuację na globalnych rynkach - w szczególności chodzi tutaj o giełdy w Chinach.
Wykres 3. EURUSD interwał D1
W kontekście amerykańskiej gospodarki warto spojrzeć na dzisiejsze wydarzenia i odczyty makroekonomiczne. W pierwszej kolejności uwagę należy zwrócić na sprzedaż detaliczną oraz produkcję przemysłową. Poza nimi poznamy jeszcze szereg innych danych, które nie są tak istotne, ale mogą wpłynąć na siłę amerykańskiego dolara. Poza danymi ze Stanów Zjednoczonych dzisiejszy dzień powinien upłynąć w miarę spokojnie. Jedynie o 9:00 poznamy jeszcze bowiem wskaźniki inflacji dla Hiszpanii a o 14:00 podobne dane dla Polski. Nie powinny one jednak zasadniczo wpłynąć na rynki.