Wg wstępnego szacunku Eurostatu odsezonowany PKB w strefie euro przyspieszył z +0,5% kdk w pierwszym kwartale do +0,7% kdk w drugim. Ponownie jak w poprzednim okresie za większość wzrostu odpowiadały kraje spoza głównej czwórki (Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania, patrz wykres). Francji udało się wyjść nad kreskę, a z kolei Niemcy pod nią zeszły.
Raport nie zawiera dokładniejszych szczegółów, ale wiemy z dotychczasowych raportów PMI, że to pierwsze za sprawą postCOVID-owego ożywienia we francuskim sektorze usług, a z kolei to drugie z powodu recesji w niemieckim przemyśle. Podobne ożywienie jak we Francji odnotowały także Włochy i Hiszpania (przyspieszenie k/k odpowiednio z +0,1% do 1,0% oraz z +0,2% do +1,1%).
Na tym dobre wiadomości się kończą, ponieważ w III kw. efekt COVID-owego odreagowania zaniknie, a recesja w Niemczech „rozleje się” po pozostałych krajach bloku. Sprawy nie ułatwia rozpoczęty przed EBC cykl podwyżek stóp oraz kryzys podaży energii na całym kontynencie. W związku z tym spodziewamy się, EBC nie będzie kontynuował cyklu zacieśniania w tempie, w jakim mu się wydawało do tej pory.
Wg wstępnego szacunku Eurostatu roczna dynamika cen w strefie euro podniosła się z 8,6% w czerwcu do 8,9% w lipcu. Przyspieszyły wszystkie wyodrębnione w publikacji składowe z wyjątkiem cen energii, które wyhamowały symbolicznie z +42,0% r/r do 39,7% r/r. Nie ustaje presja ze strony cen żywności przetworzonej, której ceny wzrosły o 1,4% m/m wobec średnio +0,3% m/m w ostatnich latach w lipcu. W ujęciu miesięcznym cały koszyk zwolnił z +0,8% w czerwcu do +0,1% w lipcu, ale to wyłącznie efekt sezonowy promocji cen odzieży i obuwia w Hiszpanii i Włoszech, który zaniknie już w następnym miesiącu.
Publikacja potwierdza, że proces „rozlewania się” inflacji i szukania nowego punktu równowagi bynajmniej jeszcze nie zakończył się, a roczna dynamika będzie dalej podnosić się w najbliższym czasie wobec rosnącego momentum w cenach usług – wzrost ich kontrybucji z +0,1 p.p. m/m w czerwcu do +0,5 p.p. m/m w lipcu.