Trwa pogorszenie nastrojów inwestycyjnych wobec nasilenia oczekiwań na dalsze podwyżki stóp Fed przy jednoczesnym wzmocnieniu obaw o kondycję światowej gospodarki. Apetytowi na ryzyko nie sprzyjały wypowiedzi szefów największych banków inwestycyjnych na świecie (J.P.Morgan, Goldman Sachs, Morgan Stanley, BofA Merrill Lynch), ostrzegające przed trudnościami gospodarczymi, recesją i zapowiadające redukcję zatrudnienia. Indeksy akcyjne w Europie i USA kontynuowały wczoraj spadki.
Po poniedziałkowym wzroście, rentowności obligacji USA nieco spadły. Kurs EURUSD wahał się w niewielkim zakresie wokół 1,05. Pomimo słabych nastrojów na świecie, złoty umacniał się w trakcie wczorajszej sesji zarówno względem euro (EURPLN w dół z 4,71 do 4,69), jak i dolara (USDPLN z 4,49 do 4,46). Rentowności krajowych obligacji spadały wzdłuż całej krzywej. Rynki wydają się być przekonane, że na dzisiejszym posiedzeniu RPP nie podniesie stóp.
Dziś uwagę przyciągnie RPP, która najpewniej pozostawi stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, ze stopą referencyjną równą 6,75%. Dane, które napłynęły z krajowej i globalnej gospodarki od czasu ostatniego posiedzenia RPP 9 listopada, wpisują się w scenariusz spadku inflacji i spowolnienia gospodarczego. To wspiera decyzję o zaprzestaniu podwyżek i zwiększa prawdopodobieństwo, że „przerwa w cyklu” przerodzi się w jego definitywny koniec (co zakładamy w scenariuszu bazowym), a także rozbudza spekulacje na temat obniżek stóp w drugiej połowie 2023 (to też nasz scenariusz bazowy). Najnowsze wypowiedzi członków RPP wskazują, że dla większości z nich obecne parametry polityki pieniężnej są optymalne.
Widzimy pewną szansę, że niemieckie dane o produkcji przemysłowej za październik zaskoczą pozytywnie, podobnie jak wczorajsze dane o zamówieniach. Dynamika produkcji przemysłowej była w ostatnim czasie wyższa, niż wynikałoby z nowych zamówień, co jest związane z realizacją wcześniejszych zleceń, możliwą dzięki odblokowaniu łańcuchów dostaw, np. w branży motoryzacyjnej.