Pracownicy policji na Ukrainie zostali oskarżeni o kradzież prądu w celu kopania kryptowalut w miejscu pracy. Nie zostało jeszcze ustalone, jakie kryptowaluty były wydobywane i jak duże koszty finansowe tej działalności poniosła ukraińska policja. Nie jest to odosobniony przypadek miningu w miejscu pracy.
22 maja ukraińskie media poinformowały o tym, że pracownicy miejscowej siedziby policji w Równem zajmowali się kopaniem kryptowalut w pracy. Sprawę opisał również portal Cointelegraph. Jak cytują media, według materiałów z wszczętego dochodzenia, pracownicy lokalnego wydziału komunikacji tamtejszej policji zostali oskarżeni o kradzież prądu w celu kopania kryptowalut w miejscu pracy. Pracownicy o niepodanej tożsamości, przypuszczalnie wydobywali kryptowaluty w pracy od czterech miesięcy.
Jak podają media, pracownicy wydziału ds. bezpieczeństwa wewnętrznego policji odkryli sprzęt do kopania kryptowalut w biurze wydziału komunikacji w kwietniu bieżącego roku. Miejscowy inspektor skonfiskował łącznie osiem kart graficznych, sześć zasilaczy, dwa twarde dyski, płytę główną i pełny zestaw komputerowy.
Media zwracają uwagę na to, że jeszcze nie zostało wyjaśnione, jak dużo energii elektrycznej mogło zostać skradzione i jaki rodzaj kryptowalut był wydobywany.
Nie jest to pierwszy przypadek wydobywania kryptowalut w pracy na koszt państwa. W marcu tego roku został opisany przypadek używania państwowych komputerów w celu kopania kryptowalut w Departamencie ds. Rynku Cytrusów na Florydzie.
Mining jest na Ukrainie legalny, a regulacje prawne dotyczące kryptowalut wkrótce zostaną dopracowane. Ukraińska Narodowa Komisja Papierów Wartościowych i Rynku Papierów Wartościowych rozważa traktowanie kryptowalut jako instrumentu finansowego.