„Powrót” inflacji wystraszył rynki, co szczególnie widać po spadających cenach obligacji (czyli rosnących rentownościach). Akcje też to trochę odczuły, ale w zdecydowanie mniejszym stopniu niż rynek długu. Rynek zaczął wyceniać więcej podwyżek stóp procentowych przez FED, oraz przestał wyceniać obniżki w 2023 roku.
Zaczęło się w USA od inflacji za styczeń br., a następnie podobne negatywne zaskoczenia dotyczyły inflacji w Europie (za luty br.). Poniższa tabela przedstawia poszczególne odczyty oraz w jakim stopniu odczyty były powyżej oczekiwań rynkowych.
Jeszcze na początku lutego rynek był bardzo pewny (w ten sposób to wyceniał) szybkiego spadku inflacji i stóp procentowych. Skalę zaskoczenia widać dopiero po wzroście rentowności obligacji skarbowych, które mocno odbiły od początku lutego (patrz poniższy wykres).
W.8 Rentowności obligacji skarbowych (10 i 2-letnich amerykańskich i 10-letnich niemieckich).
Źródło: opracowanie własne, stooq.pl
Z drugiej strony inflacja i tak spada poza inflacją bazową w Strefie Euro, ale przy założeniu, że inflacja w Europie jest „opóźniona” o kilka miesięcy względem inflacji w USA, to można oczekiwać także w przypadku inflacji bazowej w Strefie Euro spadków w następnych miesiącach. Kolejny wykres przedstawia inflację CPI i bazową zarówno dla USA jak i Strefy Euro.
W.9 Inflacja CPI i inflacja bazowa w USA (dane za styczeń br.) i w Strefie Euro (dane za luty br.).
Źródło: opracowanie własne, FRED, Eurostat
Podobnie wygląda sytuacja w głównych krajach europejskich, co przedstawiamy na kolejnym wykresie.
W.10 Inflacja HICP w wybranych krajach Strefy Euro (dane za luty 2023 r., w przypadku Niemiec styczeń br.).
Źródło: opracowanie własne, Eurostat