Po mocnym wzroście notowań do ponad 6,00 PLN w pierwszych dniach wojny pomiędzy Ukrainą a Rosją, kolejne tygodnie przyniosły stopniowe umacnianie krajowej waluty, aby na początku kwietnia powrócić do poziomu sprzed wojny, czyli okolic 5,45 PLN. Poza spadkiem awersji do ryzyka, w szczególności w regionie CEE, wsparciem dla złotego był jastrzębi wydźwięk działań RPP oraz same wypowiedzi prezesa Glapińskiego.
Po wzroście w kwietniu do ponad 5,60 PLN, na co wpływ miały oczekiwania co dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Anglii, obecnie kurs GBPPLN ponownie znajduje się poniżej 5,50 PLN. Wpływ na powyższe miał m.in. relatywnie mocny złoty w maju. Wsparciem dla PLN było utrzymanie oczekiwań co do podwyżek stóp procentowych (obecnie nasza prognoza zakłada szczyt stopy referencyjnej na poziomie 8,0%) z uwagi na mocne dane makroekonomiczne przy jednocześnie przyspieszającej inflacji, dobrej sytuacji na rynku pracy oraz zapowiedzi ekspansywnej polityki fiskalnej (przedłużenie tarczy antyinflacyjnej, wsparcie kredytobiorców, 14 emerytura).
Jednocześnie w maju funt brytyjski charakteryzował się słabością, która naszym zdaniem utrzyma się. Dostrzegamy możliwość niższego tempa podwyżek stóp procentowych przez BoE w odpowiedzi na narastające ryzyka wolniejszego wzrostu gospodarczego jako efekt wyższych cen, w szczególności energii. Finalnie oczekujemy zatem stopniowego spadku kursu GBPPLN w perspektywie kolejnych 12M w okolice 5,35.