W ubiegłym tygodniu kurs EURPLN wzrósł do 4,5804 (osłabienie złotego o 0,8%). W zeszłym tygodniu doszło do osłabienia złotego względem euro. Podobna tendencja obserwowana była również w przypadku kursu forinta względem euro.
Czynnikiem, który sprzyjał deprecjacji walut w regionie był wzrost premii za ryzyko związany z podjętą dwa tygodnie temu decyzją Komisji Europejskiej o wstrzymaniu środków z Funduszu Odbudowy dla Węgier, a także zaostrzającym się sporem prawnym pomiędzy Polską a unijnymi instytucjami, który może skutkować taką samą decyzją w przypadku Polski.
W kierunku osłabienia złotego oddziaływał również spadek oczekiwań inwestorów na podwyżki stóp procentowych w Polsce, związany z gołębim komunikatem po lipcowym posiedzeniu RPP, którego wydźwięk został wzmocniony przez wypowiedzi prezesa NBP (por. MAKROmapa z 12.07.2021).
We wtorek i w środę mieliśmy do czynienia z podwyższoną zmiennością kursu EURUSD,
czemu sprzyjały wystąpienia szefa Rezerwy Federalnej J. Powella przed Kongresem. Czynnikiem oddziałującym w kierunku umocnienia dolara względem euro były wyraźnie wyższe od oczekiwań dane o inflacji w USA, które nasiliły oczekiwania inwestorów na szybsze ograniczanie skali programu skupu aktywów przez FED.
W tym tygodniu kluczowe dla złotego będą dane o produkcji przemysłowej w Polsce,
które mogą przyczynić się do umocnienia złotego. Krajowe dane o zatrudnieniu i przeciętnym wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw będą naszym zdaniem neutralne dla kursu polskiej waluty, a dane o sprzedaży detalicznej mogą przyczynić się do osłabienia kursu złotego. Do jego podwyższonej zmienności może natomiast przyczynić się posiedzenie EBC.
Publikacje danych z USA (rozpoczęte budowy, pozwolenia na budowę, sprzedaż domów na rynku wtórnym) oraz ze strefy euro (wstępne indeksy PMI) nie będą miały naszym zdaniem istotnego wpływu na kurs polskiej waluty.