Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31+0,01%
USD / PLN4,00+0,15%
CHF / PLN4,43+0,08%
GBP / PLN5,05+0,13%
EUR / USD1,08-0,12%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Polski student, to biedny student - czy na pewno?

Estera Włodarczyk | 14:30 21 wrzesień 2017
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Końcówka września to dla studentów ostatnie dni wakacji. Znów pojawią się obowiązki, ale także powrócą wydatki. Polski student nie należy do najbogatszych. Jak więc radzi sobie z finansami? Na to pytanie i inne nurtujące kwestie odpowiada najnowszy raport Związku Polskich Banków - Portfel Studenta.

 

Polscy studenci w Europie

W Polsce obowiązuje system boloński, który umożliwia podjęcie studiów na 3 poziomach: studia I stopnia (licencjackie), studia II stopnia (magisterskie) oraz studia III stopnia (doktoranckie). Oczywiście swoją karierę można rozwijać znacznie dalej, nie poprzestając na doktoracie. Realizacja kolejnych etapów wymaga zdobycia odpowiednich dyplomów. Polski student ma wiele możliwości wyboru swojej kariery akademickiej, według raportu na terenie kraju działa około 400 uczelni – publicznych i prywatnych.

Ciekawa wydaje się także zmieniająca się na przestrzeni lat liczba studiujących. Największe „akademickie boom” miało miejsce w latach 2005-2006 (dane Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego), wówczas polskie uczelnie kształciły prawie 2 miliony studentów. Z roku na rok liczba studentów malała, najpierw o 2,8%. W 2016 roku zauważamy znaczący spadek osób studiujących, z niemalże 2 mln studentów w poprzedniej dekadzie, liczba spadła do 1,4 mln.

Reklama

Jednak liczba ta nie sugeruje, że młodzi ludzie w Polsce nie chcą studiować. Przyczyn należy doszukiwać się w czynnikach demograficznych. Na tle Europy liczba polskich studentów, mimo znacznego spadku na przestrzeni ostatnich lat, jest zaskakująco wysoka. Polska znalazła się na 4 miejscu pod względem liczby studiujących, przed nami są tylko Niemcy, Francja i Włochy.

 

Za ile żyje polski student?

Tu dochodzimy do meritum sprawy. Zarówno rozpoczynający studia i kontynuujący je, muszą stawić czoła wydatkom. Nawet Ci podejmujący studia w trybie stacjonarnym (dziennych) muszą uwzględnić w swoim budżecie pewne wydatki. Zacznijmy jednak od średniej kwoty jaką przeznacza polski student na miesięczne utrzymanie. W raporcie „Portfel Studenta” wykorzystano dane Eurostatu. Eurostat zestawił ze sobą średnie miesięczne wydatki studentów państw członkowskich. Polski student miesięcznie wydaje na byt około 371 euro (ok. 1600 zł). W porównaniu z kolegami ze Szwecji, którzy miesięcznie przeznaczają około 1312 euro, można pokusić się o stwierdzenie, że polski student żyje skromnie. Szwedzi, Duńczycy, Finowie i Holendrzy muszą się liczyć z miesięcznymi wydatkami rzędu wyższego niż 1000 euro. Gdyby polscy studenci musieli miesięcznie przeznaczać około 4000 zł na studiowanie, to zapewne studia stałyby się dostępne tylko dla zamożnych elit, straciłyby inkluzywny charakter.

 

Dach nad głową

Polacy często powtarzają: „ważne żeby ci na głowę nie padało”. Jak i gdzie w związku z tym mieszka polski student? Wszystko zależy od destynacji, jaką obierze sobie student. Zdecydowanymi wygranymi i tymi, którzy mogą dużo zaoszczędzić są studenci, którzy podejmują edukację w mieście rodzinnym i mieszkają z rodzicami. Oczywiście wielu polskich studentów pochodzi z mniejszych miejscowości, lub szuka kierunku, który dostępny jest na nielicznych uczelniach. Wówczas należy liczyć się z kosztami zakwaterowania. Według raportu aż 41% studentów wybiera mieszkanie z rodzicami podczas studiów. W porównaniu do Włochów, którzy uplasowali się pod tym względem na pierwszym miejscu w Europie, nie jest to aż taka wysoka wartość procentowa. Najbardziej niezależnymi i wybierającymi samodzielne mieszkanie są studenci fińscy.

Reklama

Dach nad głową to podstawa jeżeli wybieramy studia poza domem rodzinnym. Istnieje kilka opcji zakwaterowania. Najbardziej popularną jest wynajem pokoju na stancji. 30,1% studentów w Polsce dzieli mieszkanie, głównie z 1 współlokatorem. Większość polskich uczelni oferuje studentom miejsca w domach studenckich. Otrzymać je można w dwojaki sposób. Po pierwsze, gdy sytuacja materialna nie pozwala na wynajem stancji lub też gdy odległość między miejscowością rodzinną a miejscem studiowania jest większa niż 70km. 

Ceny wynajmu mieszkań zależą oczywiście od wielu czynników. Przede wszystkim od lokalizacji, standardu, wielkości mieszkania, liczby zamieszkujących stancję. Przyjmijmy jednak średnią, która została podana w raporcie ZBP. Średnia cena wynajmu to około 800 zł na studenta. Najtańsze mieszkania oferują Katowice i Łódź, najwyższe ceny wynajmu znajdziemy w Warszawie.

Opcja akademika wydaje się atrakcyjniejsza pod względem finansowym. Wybierając akademik decydujemy się jednak na mniejszy komfort, z racji współdzielenia pokoju, często braku dostępu do łazienki i kuchni na jeden pokój. Jednakże, zakwaterowanie w akademiku to miesięczny wydatek rzędu około 400 zł. To duża oszczędność w skali miesiąca, a nawet roku. Polskie uczelnie oferują około 130 tys. miejsc w domach studenckich.

 

Na co wydają pieniądze polscy studenci?

Trudno jest jednoznacznie określić na co i ile środków pieniężnych przeznaczają polscy studenci. Oczywiście dużo zależy od tego w jakim trybie studiują. Ci podejmujący studia stacjonarne zwolnieni są z opłacania czesnego na uczelniach publicznych. Jednak duża część studentów podejmuje studia niestacjonarne, które wiążą się z opłatą czesnego. Najdroższe są kierunki lekarskie zaś najtańsze są studia teologiczne.

Reklama

Czesne i zakwaterowanie to nie wszystko. W raporcie „Portfel studenta” analizujący przeliczyli, że po zsumowaniu opłat za zakwaterowanie i czesne (miesięczne), kosztów wyżywienia i dodatkowych „przyjemności” typu wyjścia ze znajomymi, kino itp., polski student wydaje łącznie 1600zł miesięcznie.

 

Gdyby tak studiować zagranicą…

musielibyśmy liczyć się z wydatkami znacznie wyższego rzędu. Oczywiście, wybierając studia w ramach UE, można znaleźć uczelnie, które oferują darmowe studia. Jednak nikt nie wybierze noclegu „pod chmurką”, ani też nie będzie żyć powietrzem, nie wspominając już o dodatkowych wydatkach. Polscy studenci jako obywatele UE mogą studiować za darmo w: Niemczech, Austrii i Skandynawii. Mówimy oczywiście o zwolnieniu z opłat za podjęcie edukacji. Jednakże, jak wynika z raportu Komisji Europejskiej – „O kosztach studiowania oraz o możliwym wsparciu na czas nauki”, najdroższe studia są w Anglii, przeciętny rok akademicki nad Tamizą, to wydatek około 10 tys. euro. (biorąc pod uwagę jedynie opłaty za edukację). Oczywiście w większości krajów unijnych można liczyć na wsparcie finansowe w postaci stypendiów i kredytów studenckich. Na dość pokaźne wsparcie finansowe mogą liczyć studenci, którzy wybiorą studia w Niemczech. W skali roku jest to ok. 5000 euro. Najlepiej sytuacja wygląda w Szwajcarii i Austrii, gdzie wybitni studenci mogą liczyć na stypendium nawet do 14 tys. euro rocznie.

 

Studia bez względu na to, czy w Polsce, czy zagranicą, wiążą się wydatkami. Jednak w przyszłości inwestycja w edukację przynosi efekty w postaci wynagrodzenia, mimo wcześniej ponoszonych kosztów bezpośrednich, które określamy mianem utraconych możliwości [B. Buchlet, I.Kubica, G. Łukasiewicz, J. Purgał-Popierla, Gospodarowanie kapitałem ludzkim] (mowa tu o możliwości podjęcia pracy na pełnym etacie, jeśli zdecydowaliśmy się na poświęcenie tylko studiowaniu). Należy jednak pamiętać, że studia nie są wyłącznie domeną ludzi młodych. Rada Europejska w 2000 r. wyznaczyła cel strategiczny zwany koncepcją Lifelong learning, która służy m.in. promowaniu edukacji i rozwoju ludzi w każdym wieku.

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Estera Włodarczyk

Estera Włodarczyk

Absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się stosunkami gospodarczo-politycznymi oraz ich wpływem na światową ekonomię.


Reklama

Czytaj dalej