W minionym tygodniu indeks S&P 500 powrócił do wzrostów, przebijając po raz pierwszy w historii poziom 4500 punktów, w efekcie kończąc tydzień wynikiem +1,5%. Nowe maksima były możliwe do osiągnięcia dzięki gołębiemu przemówieniu Jerome’a Powella w ramach sympozjum w Jackson Hole. Szef FED stwierdził, że sytuacja ekonomiczna przeciętnego Amerykanina jest jeszcze daleka od tej sprzed pandemii, w związku z czym za właściwe uznaje kontynuowanie obecnej polityki pieniężnej. Ostatecznie indeks zakończył tydzień na poziomie 4509 punktów, osiągając wzrost 2,6% od początku sierpnia oraz 20% od początku roku.
Wśród beneficjentów wzrostów znalazło się 7 z 11 sektorów amerykańskiej gospodarki
Najbardziej jednak zyskiwały sektory surowców energetycznych (7,3%) oraz finansowy (3,5%). Niewiele zyskał sektor technologiczny (1,4%), natomiast tracił sektor „utilites” (woda, gaz, prąd) notujący spadek o 2,1%, a korekty mniejsze niż 2% zaliczyły sektor handlu detalicznego, opieki zdrowotnej oraz nieruchomości. Zyskiwały więc sektory, które we wcześniejszym tygodniu „obawiały się” taperingu i kolejnej fali pandemii, aby w ostatnim tygodniu odreagować te obawy z nawiązką. Wśród spółek zyskujących znalazł się Devon Energy, który wzrósł o 18% pod wpływem podniesienia prognoz analityków, a także Zions Bancorp (finanse), który wzrósł o 8,7% na wieść o planowanym skupie akcji. Nieco mniejszym optymizmem wykazały się niemiecki DAX (+0,28%) oraz francuski CAC40 (+0,84%). W przypadku pierwszego zyskiwały przede wszystkim spółki motoryzacyjne i sektor bankowy, w przypadku drugiego zyskiwały banki oraz linie lotnicze i koncern Airbus. Podobnie jak w USA, tutaj również miało miejsce odreagowanie obaw z wcześniejszego tygodnia.
Szeroki indeks polskiego rynku akcji w zeszłym tygodniu zyskał 2,66%,
z kolei indeks WIG20 wzrósł o pokaźne 3,02%, przebijając dotychczas silną barierę 2300 punktów. Analogicznie do światowych rynków, na polskim parkiecie również miało miejsce odreagowanie wcześniejszej presji. W WIG20 zyskiwały spółki związane z surowcami, czyli KGHM (+5,05%), JSW (+6,99%) oraz PKN (+3,00%). Oprócz tego dobra passa dana była również bankom, gdzie nawet największy z banków, PKO BP wzrósł o 5%, swoje odreagowanie otrzymała również branża retail, czyli CCC (+5,97%) i LPP (+1,79%). W dalszym ciągu zyskiwały również spółki energetyczne mające w perspektywie wyłączenie aktywów węglowych (Tauron oraz PGE). Jedyną spółką z WIG20, która w skali tygodnia zaliczyła spadek, było Dino, tracące nieznaczne 0,22% po publikacji dobrych, lecz nie idealnych kwartalnych wyników finansowych (pogorszeniu uległa marża brutto, w związku z wejściem w życie podatku handlowego).
W tym tygodniu opublikowane zostaną wstępne dane odnośnie sierpniowej inflacji z państw europejskich,
w tym Niemiec, Francji, Polski oraz Strefy Euro jako całości. Ponadto dla Polski pojawi się finalny odczyt PKB za drugi kwartał. Z kolei środa minie pod znakiem sierpniowego indeksu PMI dla przemysłu dla całej UE oraz USA. Odczyt ten tworzony na podstawie ankiet stanowi wyprzedzający wskaźnik dotyczący sytuacji w przemyśle, opiera się bowiem o przewidywania managerów w firmach przemysłowych. Tym czasem za oceanem najbardziej intrygujące dane pojawią się w piątek; dotyczyć one będą zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, a w obecnym czasie odczyty te są uznawane przez FED za kluczowe w prowadzeniu polityki pieniężnej.