Portal Money poinformował, że Fundacja Panoptykon złożyła pozew do sądu przeciwko Poczcie Polskiej. W kwietniu ze względu na planowane wybory korespondencyjne Poczta pozyskała dane obywateli. Zdaniem Fundacji Panoptykon pozyskanie i przetwarzanie tych danych było niezgodne z prawem.
Fundacja Panoptykon zajmuje się ochroną danych osobowych. Według Fundacji, Poczta Polska nie miała prawa przetwarzać danych osobowych Polaków uprawnionych do głosowania w wyborach, planowanych początkowo na maj. Pomimo, że nie odbyły się one w tym terminie, mogło już dojść do naruszenia prawa. Pozew przeciwko Poczcie Polskiej został złożony do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Fundacja poinformowała, że jej celem nie jest chęć uzyskania odszkodowania, ale rozstrzygnięcie, czy dane osobowe mogą być przekazywane między instytucjami publicznymi bez wyraźnej podstawy prawnej, na podstawie decyzji premiera lub ministra.
Już w kwietniu prawnicy i politycy opozycji zwracali uwagę na tę kwestię. Minister Jacek Sasin, który był odpowiedzialny za organizację wyborów twierdził, że specustawa w szczególnej sytuacji związanej z koronawirusem daje mu takie uprawnienia. Czy tak było faktycznie, zadecyduje sąd.
Fundacja poinformowała, że złożenie pozwu było ostatecznością. Pierwszym krokiem w tej sprawie było zwrócenie się do Prezesa UODO (Urzędu Ochrony Danych Osobowych). Jednak w oświadczeniu z 24 kwietnia Prezes UODO stwierdził, że przekazanie operatorowi pocztowemu danych ze spisu wyborców i rejestru PESEL na podstawie „ustawy covidowej” było zgodne z prawem. W związku z tym Fundacja zdecydowała się pozwać pocztę przed sądem cywilnym.