Główne indeksy na giełdzie w Warszawie otworzyły się we wtorek na lekkich plusach (WIG +0,17%, WIG20 +0,13%, mWIG40 +0,20%). Optymizm spowodowany złagodzeniem stanowiska Chin w sporze handlowym z USA zachęcił inwestorów do nabywania akcji. W poniedziałek wicepremier Chin Liu He wydał oświadczenie, że Państwo Środka sprzeciwia się eskalowaniu wojny handlowej z USA i liczy na spokój w negocjacjach, co zostało pochwalone przed Donalda Trumpa.
Od rana,
na parkiecie w Warszawie rządził i dzielił Play. Luksemburski operator komórkowy podał dziś wyniki za drugi kwartał. Zysk netto wzrósł do 254 mln zł (z 200 mln zł rok temu), przebijając konsensus rynkowy ( 234 mln zł). Wynik lepszy od oczekiwań spółka argumentowała niższymi kosztami finansowymi, spadkiem kosztów roamingu krajowego i wzrostem przychodów. Te ostatnie wzrosły do 1,76 mld zł ( z 1,69 mld zł przed rokiem). Konsensus analityków mówił o poziomie 1,73 mld zł. Podobnie sytuacja wyglądała na poziomie EBITDA. Spółka wypracowała 644 mln zł (przy konsensusie rynkowym na poziomie 605 mln zł). Co istotne dla inwestorów, przy tak dobrych wynikach za drugi kwartał, spółka zdecydowała się podnieść prognozę EBITDA za cały rok 2019 rok do PLN 2,3-2,4 mld (vs PLN 2,2-2,3 mld oczekiwane wcześniej) oraz prognozę wolnych przepływów pieniężnych (FCFE) do PLN 770-830 mln ( vs PLN 670-750 mln wcześniej).
Po zielonym otwarciu w Warszawie
niestety ale indeksy osunęły się poniżej poniedziałkowych zamknięć. Tak było, aż do wejścia do gry Amerykanów po 15:30 (DJI rósł na otwarciu o 0,52%, a S&P 500 o 0,57%). Polskie indeksy nabrały ochoty do walki i ostatecznie zamknęły się w okolicach zera.