Spółka chemiczna PCC Exol, będąca jednym z beneficjentów „koronawirusowej hossy” m.in. ze względu na wprowadzenie do swojej oferty środków dezynfekujących, po zakończeniu czwartkowej sesji opublikowała wyniki finansowe za pierwsze półrocze. Przychody spółki okazały się rozczarowujące, choć zysk netto zanotował zauważalny wzrost.
PCC Exol w pierwszym półroczu 2020 r. osiągnął przychody ze sprzedaży w wysokości 323,67 mln złotych w porównaniu do 328,52 mln złotych rok wcześniej, co jest wynikiem gorszym o niemal 1,5% r/r. Zysk z działalności operacyjnej wyniósł natomiast 32,05 mln złotych, w porównaniu do 22,81 mln rok wcześniej (wzrost o 40,5%). Skonsolidowany zysk netto PCC Exol w pierwszym półroczu wyniósł 21,71 mln złotych, wobec 17,77 mln złotych rok wcześniej. To poprawa wyniku o „zaledwie” 22%, co może być rozczarowaniem dla inwestorów dyskontujących potencjalny wzrost rentowności spółki.
Notowania spółki w ciągu ostatniego kwartału wzrosły o ponad 137%, gwałtowne wzrosty rozpoczęły się jednak dopiero w połowie lipca z poziomu poniżej 4 PLN za akcję, aż do osiągnięcia historycznych szczytów na poziomie 13,0000 PLN pod koniec lipca. PCC Exol zakończył czwartkową sesję na kursie 6,7400, co było wzrostem o ponad 7%.
Wyniki za pierwsze półrocze zostały opublikowane już po zakończeniu sesji, stąd też na reakcję akcjonariuszy trzeba będzie poczekać do otwarcia piątkowego handlu. Na podstawie pierwszych komentarzy po publikacji wyników da się jednak wyczuć rozczarowanie, wynikające szczególne z niższych przychodów i niższej od oczekiwań poprawy zysku netto.
Czytaj także: Warszawska giełda coraz mniej bananowa? Pierwsze półrocze pokazuje, że GPW znów zaczęła być atrakcyjna dla inwestorów