Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,30-0,20%
USD / PLN3,99-0,15%
CHF / PLN4,42-0,10%
GBP / PLN5,03-0,21%
EUR / USD1,08-0,04%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Paradise Papers - czyli kłopoty w raju... Podatkowym cz.1

Estera Włodarczyk | 17:30 10 listopad 2017
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Przeważnie są to małe państwa lub wydzielone terytoria. Najczęściej panuje tam równikowy klimat, a warunki do prowadzenia biznesu są tak dogodne, że coraz więcej przedsiębiorców rejestruje w nich spółki. O czym mowa? Oczywiście o rajach podatkowych. To w ostatnim czasie znów temat tak gorący jak słońce nad Panamą. Wyniki śledztwa dziennikarskiego – Paradise Papers, ujawniły sekretne choć nie nielegalne interesy wielkich tego świata. Dlaczego Królowa Elżbieta II wybrała Kajmany, a Bono ulokował biznes na zimnej Litwie?

 

Raje podatkowe – o co chodzi?

Samo słowo „raj” kojarzy nam się z czymś bajecznym, niezwykle komfortowym i beztroskim. W przypadku rajów podatkowych beztroski może wydawać się system podatkowy tych państw i terytoriów. Raje podatkowe często nazywane są też oazami podatkowymi i azylami podatkowymi. Skąd zatem wzięło się to określenie i czy raj podatkowy można jakoś zdefiniować? W tym celu warto było zapytać ekspertkę dr Karolinę Tełtak z Uniwersytetu Warszawskiego:

Określenie "raje podatkowe" używane w języku polskim to efekt błędnego tłumaczenia z języka angielskiego pojęcia "tax haven" czyli schron/port podatkowy (a nie tax heaven). Pojęcie rajów podatkowych lub oaz podatkowych odnosi się do krajów stosujących szkodliwą konkurencję podatkową. W przepisach prawnych nie formułuje się zazwyczaj definicji, tylko listy rajów podatkowych, czyli konkretnych państw lub terytoriów.

Reklama

Same państwa, czy też terytoria uznawane za raje podatkowe stosują jeszcze inne nazewnictwo. Dlaczego? W środowisku gospodarczym pojęcie raju podatkowego nacechowane jest negatywnymi skojarzeniami. Stąd też, same oazy podatkowe mówią o sobie, że są „jurysdykcjami offshore” albo „strefami offshore”. Prawda, że brzmi bardziej profesjonalnie i wiarygodnie? Samo słowo „offshore” tłumaczone z języka angielskiego znaczy „poza lądem”. Dla ułatwienia nie będę jednak stosować terminów, które nadały sobie same raje podatkowe.

Jak wspomniała dr Karolina Tełtak, przepisy prawne nie formułują zazwyczaj definicji raju podatkowego. Na przestrzeni lat wielu badaczy i ekonomistów starało się jednak stworzyć jakiś własny punkt odniesienia, by wytłumaczyć czym jest raj podatkowy. A. Starchild (badacz tematu ) zauważył, że rajom podatkowym sprzyja nie tylko „przyjazny” system podatkowy, ale także tradycje danego kraju, czy też co ważne zawarte w umowach międzynarodowych ustalenia między danymi państwami i terytoriami.

Co na to Polska? W polskim prawie trudno znaleźć definicję raju podatkowego. Jednak polski ustawodawca użył określenia, które możemy znaleźć w Ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych. I tak w art. 9a ust. 6 czytamy:

Minister właściwy do spraw finansów publicznych określi, w drodze rozporządzenia, wykaz krajów i terytoriów, stosujących szkodliwą konkurencję podatkową.

Mając na uwadze polskie prawodawstwo, ale nawet zwyczajne postrzeganie rajów podatkowych w naszej świadomości, możemy w prosty sposób w końcu odpowiedzieć sobie na pytanie – czym są raje podatkowe? Mówiąc najprościej, to kraje lub terytoria, które umożliwiają prowadzenie przedsiębiorstwa w liberalnych warunkach fiskalnych, o łagodniejszym systemie podatkowym niż w rodzimych krajach przedsiębiorców. A czy to jest legalne? Tak to jest legalne, nawet jeśli podatek wynosi O%.

Reklama

 

Gdzie przedsiębiorcom żyje się jak w raju?

Dlaczego jest tak, że rajami podatkowymi najczęściej stają się te małe państwa wyspiarskie, gdzie ludziom żyje się beztrosko, bo są oddaleni od wielkich gospodarek i aglomeracji? To proste, te państwa, czy tez terytoria muszą się z czegoś utrzymać, chcą też rozwijać swoją gospodarkę żeby nie stać się bankrutem. Tak więc, by nie upaść przyciągają zagranicznych inwestorów swoim niezwykle przyjaznym i liberalnym systemem podatkowym. Co może być lepszego dla przedsiębiorcy niż zerowa stopa opodatkowania, wysoki poziom dyskrecji, piaszczysta plaża i lazur oceanu? Biznes jak ze snów. Skoro jest już tak bajecznie, to gdzie znaleźć taki raj podatkowy? I tu pojawia się lista tworzona przez dane państwa np. takie jak Polska. Na naszej liście figuruje 26 takich państw i terytoriów. Znajdziemy je w Rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 17 maja 2017 w sprawie określenia krajów i terytoriów stosujących szkodliwą konkurencję podatkową w zakresie podatku dochodowego od osób prawnych. Lista niczym oferta biura podróży, cały świat w zasięgu ręki. Nie będę wymieniać tu każdego z 26 rajów podatkowych, ale zwrócę uwagę np. na te, które od razu kojarzą się z podatkowym hulaj dusza piekła nie ma. Curacao – ulubiony raj kolumbijskich karteli narkotykowych m.in. konkurującego z Pablem Escobarem kartelu z Cali. Dalej, Makau – tak to tam Korea Północna korzystała z usług bankowych w celu transferu zagranicznej waluty do skarbca Pjongjangu. Moją uwagę przykuły także Wyspy Marshalla z tego względu, że liczni brokerzy Forex mają tam swoje siedziby. Z europejskich państw na polskiej liście rajów podatkowych znalazło się nawet Księstwo Monako. Raje podatkowe stawia się w złym świetle też z prostej przyczyny negatywnych skojarzeń. Nawet mnie samej niektóre z rajów skojarzyły się jedynie z kartelami narkotykowymi i Kim Dzong Unem…

Skoro już wiemy, które państwa/terytoria w polskim prawie uznawane są za raje podatkowe, to zapytajmy eksperta, o kryteria jaki musi spełniać dany obszar administracyjny, by zyskać to zacne miano raju, czy też oazy podatkowej? Dr Karolina Tełtak przytacza następujące kryteria:

- zerowa lub niska stawka podatków dochodowych;

- surowe przepisy o tajemnicy bankowej lub handlowej;

Reklama

- brak kontroli dewizowej;

- brak współpracy i wymiany informacji z organami podatkowymi innych krajów;

- ograniczona liczba lub całkowity brak umów podatkowych;

- doskonałe możliwości spełnienia roli centrum finansowego (wysoko rozwinięty poziom telekomunikacji).

Te kryteria możemy również potraktować jako przyczyny wyboru rajów podatkowych do rejestrowania tam spółek i ustanawiania siedzib przedsiębiorstw. Składowych, które są decydujące w wyborze raju jest mnóstwo.

Reklama

 

Mamy wyciek z raju – Paradise Papers

Raj kończy się tam, gdzie ktoś zaczyna węszyć i wyciągać na wierzch finansowe tajemnice. Tak było w przypadku najgłośniejszego śledztwa dziennikarskiego – Paradise Papers. Wyobraźcie sobie 13,4 mln dokumentów, a wśród nich informacje o odpływie aż 32 bln dolarów do rajów podatkowych. 382 dziennikarzy, z 96 redakcji, z 67 krajów ujawniło wyniki finansowego śledztwa tego roku. Paradise Papers rzuciło nowe światło na sprawę rajów podatkowych. Może nie wzbudziło by tylu emocji gdyby nie osoby zamieszane w lokowanie środków finansowych w oazach podatkowych. Niecodziennie mówi się o zagranicznych finansach Królowej Elżbiety II na Kajmanach, ludziach Premiera Kanaday Justina Trudeau, oligarchach rosyjskich, Madonnie, Bono, czy doradcach Donalda Trumpa. Wielcy tego świata trafili na czołówki gazet, bo… przerzucali pieniądze do oaz podatkowych. Wiecie, że nie ma w tym nic złego, bo z punktu widzenia prawa, to legalne, by prowadzić interes w raju podatkowym, skoro pozwala na to np. umowa międzynarodowa danego państwa z azylem podatkowym. Może i z punktu prawa jest wszystko w porządku, jednak pojawia się kwestia etyczna. 32 mld dolarów, które wypłynęły do rajów podatkowych mogły sfinansować budowę szpitali, dróg, czy też szkół w państwach, których obywatelami są inwestorzy, którzy rejestrowali spółki w rajach podatkowych. Jeśli liczby mogą mówić więcej niż słowa, to dorzucę jeszcze to, że śledztwo Paradise Papers ujawniło dokumenty z aż 19 rajów podatkowych z lat 1950-2016!

 

Rajskie życie polityków i celebrytów

Żyją jak w raju, bo są bogaci, mają sławę i możliwości. Pieniądze nie lubią spoczynku, o tym wiedzieli i nadal wiedzą zamieszani w Paradise Papers. Najwięcej kontrowersji wynikających ze śledztwa pojawiło się wokół osoby Królowej Elżbiety II. Ta najdłużej sprawująca władzę w Wielkiej Brytanii monarchini wpłacała za pośrednictwem jednej z fundacji aż 10 mln funtów do funduszu na Kajmanach. Stoją za tym głównie finansiści z Księstwa Lancaster, którzy w ten sposób wykorzystywali fundusze królowej do finansowanie licznych biznesów m.in. Vision Capital Partners. W tym czasie zdążyli wykupić takie spółki jak BrightHouse i Threshers. Co to za firmy? Pierwsza z nich specjalizowała się w sprzedaży sprzętu AGD na raty, np. tygodniowe. W efekcie czego klienci przepłacali za sprzęty gospodarstwa domowego.

Popkultura nie została pominięta w śledztwie Paradise Papers. Bono i Madonna - istne ikony, ale także biznesmeni korzystający z dobrodziejstw rajów podatkowych. Zacznijmy od lidera zespołu U2. Bono w dniu ujawnienia Paradise Papers na pewno nie mógł zaśpiewać sobie „It’s a beautiful day… ( z ang. to piękny dzień, fragment piosenki U2 – Beautiful Day). Wyszło na jaw, że Bono znany filantrop, miał zarejestrowaną na Malcie spółkę – Nude Estates. To za jej pośrednictwem stał się właścicielem ulokowanego na Litwie centrum handlowego – Ausra. Potem spółka musiała zmienić nazwę i przenieść się z Malty na wyspę Guernsey (dependencja Korony Brytyjskiej).

Reklama

Na liście Pardise Papers nie zabrakło także królowej popu – Madonny. Najbardziej kasowa piosenkarka była akcjonariuszką w spółce zarejestrowanej na Bermudach, zajmującej się zaopatrzeniem medycznym. Spółka działała od 1997 do 2013 roku.

Politycy z najbliższego otoczenia Donalda Trumpa również nie zostali pominięci w śledztwie. Wśród nich doradca ekonomiczny Prezydenta USA – Gary Cohan. O ironio, Cohan jest współautorem planów reformy podatkowej w USA. Ten w latach 2002-2006 miał sprawować wysokie stanowiska w 22 spółkach działających z ramienia Goldman Sachs, które były zarejestrowane na Bermudach. Lista prominentnych polityków z USA jest znacznie dłuższa. Wśród nich Sekretarz Stanu – Rex Tillerson, ambasadorzy w Indiach i Moskwie. Co powiecie na to, że wśród dokumentacji śledztwa Paradise Papers padło nazwisko szefa Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) – Jay’a Claytona.?

 

Dziennikarzom śledczym udało się także dotrzeć do dokumentacji, która ujawnia zaangażowanie w rajach podatkowych takich gigantów jak Apple, Nike i Glencore (koncern górniczy). Spółkom, które zostały wyłapane w śledztwie Panama Papers poświęcę już drugą część artykułu o rajach podatkowych i sprawie Paradise Papers.

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Estera Włodarczyk

Estera Włodarczyk

Absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się stosunkami gospodarczo-politycznymi oraz ich wpływem na światową ekonomię.


Reklama

Czytaj dalej