Spadek pary €/US$ wczoraj wyhamował. Kurs tylko na chwile przebił się poniżej 1,13 po czym zanotował niewielką korektę. Teraz para utrzymuje się w okolicach 1,1330. W czasie handlu w Europie nie doszło do większych zmian na niemieckim rynku długu. Jednak wieczorem umocniły się Treasuries (4pb w przypadku 10latek).
Stabilizacja dolara jak na razie nie przełożyła się na złotego. Krajowa waluta ciągle utrzymuje się dość blisko najsłabszych w ostatnim czasie poziomów wobec euro. Może to mieć związek z trudną sytuacją na krajowym rynku długu. W zależności od źródła krajowe 10latki straciły wczoraj nawet 20pb. Oczekiwania na podwyżki stóp NBP wymuszają stop lossy, co przy niskiej płynności skutkuje skokowymi przesunięciami na rynku.
€/US$ w trendzie bocznym, stabilizacja także na bazowych rynkach długu
W końcówce tygodnia sytuacja na €/US$ powinna wyglądać podobnie jak wczoraj. Nie ma już szczególnie ważnych danych i wydarzeń, które mogłyby dolara jeszcze wzmocnić. Mocny obraz koniunktury w USA i wysokiej inflacji, wspierający oczekiwania na podwyżki stóp Fed, powinien jednak utrzymać kurs €/US$ bisko 1,13 co najmniej do końca tygodnia.
Wciąż uważamy, że w końcówce roku para €/US$ nieco wzrośnie
Rynek wycenił już solidną koniunkturę w USA, podwyżki stóp Fed, itp. Spodziewamy się natomiast, że przed nami jest poprawa koniunktury w Azji, co powinno sprzyjać odpływowi kapitałów z USA na rynki wschodzące. Dolar bywa także sezonowo słabszy pod koniec roku kalendarzowego. Może to wiązać się z budowaniem nowych pozycji na ryzykownych aktywach po rozliczeniu wyników za ten rok przez amerykańskie fundusze.
Wczorajsze umocnienie Treasuries prawdopodobnie będzie krótkotrwałe. Do końca tygodnia bazowe rynki długu powinny utrzymać się raczej w trendzie bocznym, z uwagi na brak ważniejszych danych. Wzrost rentowności prawdopodobnie potrwa przez większą część reszty roku, szczególnie w przypadku Treasuries. Z jednej strony Fed redukuje swoje zakupy długu, z drugiej czekają nas wyższe podaże Treasuries po podniesieniu limitu zadłużenia USA.
Złoty ciągle słaby, rentowności POLGBs mogą dalej rosnąć, razem z inflacją
Złoty jak na razie pozostaje pod presją. W poprzednich dniach obserwowaliśmy próby korekty po silnej przecenie w ubiegłym tygodniu, ale jak dotychczas bezskuteczne. Jest więc istotne ryzyko, że para €/PLN osiągnie nowe szczyty, zwłaszcza gdyby dolar miał jeszcze zyskiwać.
Obecne poziomy złotego są naszym zdaniem nieco oderwane od sytuacji gospodarczej Polski, m.in. podwyżek stóp NBP. Dlatego w kolejnych tygodniach spodziewamy się raczej stopniowej odbudowy wartości złotego. Umocnienie PLN wymagać będzie jednak co najmniej stabilizacji dolara, waluty naszego regionu są z nim na ogół ujemnie skorelowane. Do końca roku dolar prawdopodobnie pozostanie relatywnie mocny. Dlatego zakładamy, że para €/PLN zakończy tegoroczny handel nieco ponad 4,60. Dodatkowym ryzykiem jest ponowne zaostrzenie konfliktu prawnego z Komisją Europejską, gdy Europejski Trybunał Sprawiedliwości wypowie się w sprawie zasady warunkowości w dostępie do funduszy unijnych (początek grudnia).
Po solidnej przecenie z wczoraj i umocnieniu Treasuries wieczorem,
dziś spodziewamy się raczej korekty / umocnienia na krajowym rynku. Rentowności powinny jednak rosnąc w dalszym horyzoncie. Szczyt inflacji w kraju dopiero jest przed nami, niekorzystna będzie też raczej sytuacja na rynkach bazowych. Obecny poziom dochodowości, słaby złoty i szerokie asset swapy powinny zachęcać do powrotu inwestorów zagranicznych na POLGBs, prowadząc do zawężenia asset swapów. Nastąpi to raczej nie wcześniej niż w grudniu.