Marcowe posiedzenie Banków Centralnych Marcowe posiedzenie RPP przebiegło zgodnie z oczekiwaniami. Stopa procentowa została utrzymana na niezmienionym poziome. NBP opublikował również swoją marcową projekcje, według której wzrost PKB w tym roku zmieści się w przedziale 2,6-5,3%, zaś inflacja odpowiednio: 2,7-3,6%.
NBP podkreślił, że skala i tempo ożywienia obarczone są niepewnością
Głównym źródłem niepewności pozostaje dalszy przebieg pandemii i jej wpływ na koniunkturę w kraju i za granicą. W przypadku posiedzenia EBC, o ile konsensus nie zakładał zmiany w stopach procentowych, o tyle istotne było stanowisko banku centralnego w kontekście rosnących rentowności na europejskich rynkach obligacji.
Wyższe rentowności to potencjalne problemy państw w strefie euro,
szczególnie tych ogromnie zadłużonych. EBC wobec tego spróbuje przezwyciężyć tę sytuację zapowiadając większe tempo skupów aktywów dłużnych. W przypadku Fed, docelowy przedział stóp procentowych utrzymano na poziomie 0- 0.25%, a program luzowania ilościowego pozostaje bez zmian. Bank centralny nadal sygnalizuje, że pierwsza podwyżka stóp procentowych nastąpi dopiero w 2024 roku. Fed podkreśla, że inflacja po wzroście 2021 r. ustabilizuje się i nie jest wysoka.
W przypadku sytuacji gospodarczej podkreślono,
że wiele sektorów nadal funkcjonuje słabo. Prognozy wskazują jednak na bardziej pozytywne perspektywy. W opublikowanych prognozach Fed podniósł oczekiwany wzrost w 2021 roku z 4,2% do 6,5% oraz obniżył prognozę bezrobocia na koniec 2021 roku do 4,5% z 5,0%. Deflator PCE powinien zakończyć rok na poziomie 2,2% zamiast 1,8%, a w 2022 r. wynieść 2,0%, a w 2023 r. 2,1%. Jednakże dopiero wyraźniejsze przebicie prognoz gospodarczych podanych przez Fed byłoby impulsem do zmiany nastawienia względem polityki monetarnej.
Prezes Powell nie odniósł się natomiast w swoim komentarzu do rosnących rentowności obligacji skarbowych
Dane z krajowej gospodarki za luty Główny Urząd Statystyczny podał ostateczne dane w zakresie inflacji za luty 2021 r. W konwencji r/r ceny wzrosły o 2,4%, a m/m o 0,5%. W porównaniu z styczniem największy wpływ na wskaźnik miały wyższe ceny w zakresie transportu (o 1,7%) oraz żywności (o 0,4%), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,16 p. proc. i 0,11 p. proc. GUS dokonał również aktualizacji systemu wag stosowanego w obliczeniach wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych.
Zastosowanie znalazł więc system wag oparty na wydatkach z 2020 r.,
tj. uwzględniającego zmiany w strukturze konsumpcji wywołane pandemią COVID-19. Wzrósł m.in. udział wydatków w zakresie żywności i napojów bezalkoholowych, użytkowania mieszkania lub domu i nośników energii. Obniżył się natomiast m. in. udział wydatków w zakresie restauracji i hoteli, transportu, rekreacji i kultury. Odczyty produkcji przemysłowej, budowlano-montażowej oraz sprzedaży detalicznej okazały się słabsze od oczekiwań.
O ile w przypadku produkcji budowlano-montażowej,
która spadła r/r o 16,9% przy prognozach na poziomie -9,5% r/r, negatywny wpływ miała pogoda, a dokładnie intensywniejsza zima, o tyle pozostałe pozycje okazały się negatywnym zaskoczeniem. Sprzedaż detaliczna spadła o 3,1% r/r wobec oczekiwań -2,6% r/r, natomiast produkcja przemysłowa wzrosła o 2,7% przy prognozach na poziomie blisko 4,0%.