Złoty, który ostatnie dni zaliczył do bardzo udanych już na starcie nowego tygodnia napotyka na trudności w dalszej aprecjacji. Źródłem ostrożności są bowiem wypowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego, w których przypomniane są – budowane miedzy innymi na początku tego roku - stwierdzenia o niekorzystności aprecjacji złotego dla gospodarki.
Ten tydzień zaś z uwagi na posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (środa)
i prawdopodobną konferencję prezesa NBP (piątek?) miał rzucić więcej światła na perspektywy polityki monetarnej po niedawnym odczycie wyższej od oczekiwań inflacji. Opublikowane dziś dość wstrzemięźliwe w temacie normalizacji polityki pieniężnej wypowiedzi A.Glapińskiego obok bliskości bariery technicznej w notowaniach EUR/PLN (4,50) powinny wyraźnie ograniczać presję na umocnienie polskiej waluty w najbliższych dniach. Uzupełnieniem wydarzeń będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, gdzie głosy jastrzębi są nieliczne oraz wystąpienia przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej (skoncentrowane głównie w czwartek). Kalendarium publikacji makroekonomicznych ze świata jest natomiast ubogie. Podsumowując uważamy, iż kurs EUR/PLN będzie w tym tygodniu bronił okolic 4,51, co może być utrudnione zważywszy na możliwy wciąż łagodny ton przedstawicieli RPP.
W tym tygodniu posiedzenie RPP po odczycie inflacji najwyższym od 20 lat
W tym tygodniu odbędzie się decyzyjne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Wbrew wcześniejszym deklaracjom najprawdopodobniej zostanie utrzymana pandemiczna organizacja spotkania, tj. jednodniowa debata w środę wraz z piątkową wideokonferencją prezesa Narodowego Banku Polskiego. Na początku tego tygodnia Polska Agencja Prasowa opublikowała wywiad, w którym A.Glapiński utrzymał gołębią wymowę dotyczącą perspektyw polityki pieniężnej, pomimo ubiegłotygodniowego odczytu inflacji CPI, która w sierpniu wyniosła 5,4% r/r i była najwyższa od 20 lat.
W tym względzie wywiad nie dostarczył naszym zdaniem nowych informacji dotyczących perspektyw polityki monetarnej, stanowi jedynie dowód trwałości łagodnego nastawienia szefa polskiego banku centralnego. Zaprezentowane warunki prezesa rozpoczęcia zacieśniania polityki pieniężnej naszym zdaniem będą spełnione późną jesienią tego roku. Spodziewamy się, że kolejne fale pandemii nie spowodują już znaczących zaburzeń dla gospodarki jako całości, a w warunkach ciasnego rynku pracy i rosnących wynagrodzeń presja popytowa będzie narastała w średnim okresie utrzymując inflację ponad celem inflacyjnym. Powinna to potwierdzić projekcja listopadowa. Do tego czasu nie dojdzie to zmian stóp procentowych NBP.
Posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego bez niespodzianek
W czwartek o godz. 13:45 poznamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego dotyczącą polityki pieniężnej w strefie euro. Nie spodziewamy się nowości w narracji większości członków Rady Prezesów, którzy optują za obecną parametryzacją ultra-akomodacyjnej polityki pieniężnej. Wsparciem tej retoryki najpewniej będzie uaktualnienie projekcji makroekonomicznej, która powinna wskazywać na spadek inflacji w średnim okresie i dalsze stopniowe odrabianie strat wywołanych pandemią. Najciekawszym punktem będą oczekiwania dotyczące awaryjnego programu skupu aktywów (PEPP), w szczególności ewentualne sygnały jego przedłużenia poza marzec 2022 r.
Najnowsze wypowiedzi prezesa NBP wskazują, iż pomimo rosnącej presji inflacyjnej w Polsce Rada Polityki Pieniężnej będzie chciała utrzymać łagodną narrację podczas wrześniowego posiedzenia, czym prawdopodobnie nawiąże bardziej do działań Europejskiego Banku Centralnego aniżeli innych banków centralnych regionu.