Zastosowanie się przez polski rząd do wytycznych TSUE ws. Sądu Najwyższego obniżyły w krótkim terminie przestrzeń do dalszego pogorszenia się relacji z UE, jednak w średnim terminie napięcia pozostają głównym ryzykiem dla napływu środków unijnych do Polski - oceniła w poniedziałkowym raporcie agencja ratingowa Fitch.
Weź udział w darmowym kursie inwestycyjnym z Dawidem Augustynem
"Zastosowanie się do decyzji TSUE obniża krótkoterminowe ryzyko dalszego pogorszenia się relacji na linii Polska-UE, jednak jest mało prawdopodobne, by oznaczało to zmianę w podejściu PiSu do trwającego od dłuższego czasu sporu z UE w kwestii praworządności (...). Wymóg jednomyślności wśród członków UE oznacza, że jest mało prawdopodobne, by nałożono na Polskę sankcje w trybie art. VII (Traktatu o UE - PAP). Wybory parlamentarne w listopadzie przyszłego roku również wpłyną na kształt relacji Polska-UE" - napisano w raporcie.
"Trwające tarcia mogą wpłynąć na fundusze, które Polska otrzyma w kolejnej perspektywie budżetowej (2021-27), gdyż wysunięto propozycję wprowadzenia warunkowości wypłaty środków w zależności od (stosowania się do zasad - PAP) praworządności. Pierwsze propozycje ze strony UE na przyszły cykl już sugerują spadek alokacji funduszy dla Polski" - dodano.
Jak ocenia agencja, niższy napływ środków unijnych do Polski mógłby osłabić finanse publiczne, jeżeli rząd pożyczałby więcej, by nadrobić utratę środków.
"Jednocześnie, wprowadzenie obowiązkowych planów emerytalnych w styczniu 2019 r. może stanowić nowe źródło inwestycji krajowych" - dodano.
Agencja wskazała, że Polska spadła w rankingu według wskaźników governance (WGI) Banku Światowego (za 2017 r.), jednak pozycja Polski pozostała na poziomie zgodnym z medianą państw z koszyka ratingowego "A".
"Nie widzimy jednak dowodów na to, by polityka PiS wobec wymiaru sądownictwa osłabiła ramy gospodarcze. Wzrost pozostaje silny (...), a spadek napływu FDI w 2017 r. wydaje się odzwierciedlać pewne fundamentalne ograniczenia gospodarki (takie jak niedobory pracy) aniżeli obawy inwestorów o jakość rządów (governannce). Mocne fundamenty makroekonomiczne oraz solidne ramy gospodarcze są silną stroną ratingu" - oceniła agencja.
Spośród trzech największych agencji ratingowych wiarygodność kredytową Polski najwyżej ocenia Moody's - na poziomie "A2". Rating Polski wg Fitch to "A-" (jeden poziom niżej niż Moody's). Perspektywy obu ocen są stabilne.
Agencja S&P ocenia Polskę na poziomie "BBB+", dwa poziomy w dół względem Moody's, z perspektywą pozytywną.
Senat przyjął w piątek późnym wieczorem bez poprawek nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym dotyczącą powrotu do pełnienia urzędu sędziów SN i NSA, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia. Nowela trafi teraz do prezydenta.
Nowelizacja dotyczy przepisów ustawy o SN z grudnia 2017 r., która weszła w życie 3 kwietnia. Zgodnie z nowelą, sędzia SN albo sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który przeszedł w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia na podstawie obecnych przepisów, z dniem wejścia w życie tej nowelizacji powraca do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym 3 kwietnia 2018 r. "Służbę na stanowisku sędziego SN, albo sędziego NSA uważa się za nieprzerwaną" - głosi nowelizacja.
Sędziowie ci mogą jednak pozostać w stanie spoczynku, jeśli w terminie 7 dni od dnia wejścia w życie nowelizacji złożą oświadczenie, że mają taką wolę; oświadczenie ma być składane prezydentowi za pośrednictwem Krajowej Rady Sądownictwa.
Nowelizacja przewiduje, że sędziowie, którzy objęli stanowisko w SN przed wejściem w życie tej nowelizacji przechodzą w stan spoczynku, przy zastosowaniu przepisu poprzedniej ustawy o SN z 2002 r,. czyli z dniem ukończenia 70. roku życia; sędzia będzie mógł przejść w stan spoczynku na swój wniosek po ukończeniu 65. roku życia (mężczyźni) lub po ukończeniu 60 lat (kobiety), po ukończeniu 60 lat, jeżeli przepracował na stanowisku sędziego SN nie mniej niż 9 lat.
Sędziowie, którzy obejmą stanowisko w SN po wejściu w życie tej nowelizacji, będą przechodzić w stan spoczynku zgodnie z przepisem nowej ustawy o SN, która weszła w życie 3 kwietnia b.r., czyli z dniem ukończenia 65. roku życia, chyba że nie później niż na sześć miesięcy i nie wcześniej niż na 12 miesięcy przed ukończeniem tego wieku złożą oświadczenie o woli dalszego orzekania, a prezydent wyrazi na to zgodę.
Nowela zakłada też, że jeśli na jej podstawie do pełnienia urzędu w Sądzie Najwyższym powrócił sędzia, który zajmował stanowisko I prezesa SN lub prezesa SN, kadencję uważa się za nieprzerwaną. Regulacje dotyczą I prezes SN Małgorzaty Gersdorf oraz dwóch prezesów Izb SN - Stanisława Zabłockiego i Józefa Iwulskiego.
19 października TSUE, przychylając się do wniosku Komisji Europejskiej, wydał wstępne postanowienie o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych, w ramach których znalazło się: zawieszenie stosowania przepisów ustawy o SN dot. przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku; przywrócenie do orzekania sędziów, którzy w świetle nowych przepisów już zostali wysłani w stan spoczynku; powstrzymanie się od wszelkich działań zmierzających do powołania sędziów SN na stanowiskach, których dotyczą kwestionowane przepisy.