We wtorek złoty przejściowo osłabiał się, choć czynił to w dość zachowawczy sposób tj. w ramach poziomów obserwowanych w listopadzie. Mimo, iż chwilowo pokonana została bariera 4,7070 to kolejna (4,7239) nie została przekroczona. Bieżący ruch przeceny złotego utożsamiamy z naturalnymi zmianami kursów walutowych. Nie jest on związany w naszej ocenie ze zmianą perspektyw np. polskiej gospodarki, czy globalnego apetytu na ryzyko. Wtorkowa sesja nie zawierała istotnych publikacji danych makroekonomicznych, stąd stabilizacja rynków walutowych i papierów dłużnych od początku wydawała się być w naszej ocenie scenariuszem bazowym dnia wczorajszego. Na krajowym rynku długu dochodowość 10-latki obniżyła się wczoraj o 6 pkt. baz., a więc jedynie nieznacznie, do poziomu 6,63%.
Rynki zagraniczne
Za nami niezwykle spokojna sesja w wykonaniu eurodolara, w trakcie której kurs EUR/USD koncentrował się wokół poziomu 1,05 z zachowaniem niewielkiej zmienności. Trudno się dziwić takiemu przebiegowi sesji w sytuacji, gdy wczorajszy kalendarz publikacji był pusty a inwestorzy wyczekują już na przyszłotygodniowe wydarzenia tj. posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, amerykańskiej Rezerwy Federalnej, czy banku centralnego Szwajcarii. Z tych samych powodów wycena obligacji na bazowych rynkach długu była wczoraj stabilna. W przypadku 10-latki Stanów Zjednoczonych niemal nie zmieniła się w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia, gdy wyniosła 3,58%.