Reklama

Brak danych

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

OPEC - silny kartel czy blok polityczny?

Estera Włodarczyk | 09:30 30 listopad 2017
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Mówi się o nim jako najbardziej wpływowym kartelu świata. Jego członkowie są producentami surowca, o który toczą się wojny. Nie jest to żaden szlachetny metal, choć surowiec ten nazywa się często czarnym złotem. Od lat 60. to właśnie ten kartel kontroluje i ustala zasady dla jednego z największych rynków surowcowych. O jakim kartelu mowa? Jak nie trudno domyślić się mowa o Organizacji Krajów Eksportujących Ropę (OPEC). Już dziś państwa zrzeszone spotkają się na 173. posiedzeniu, tradycyjnie we Wiedniu. Pierwsze rozmowy wystartują o 9:30, po południu do debatujących dołączą producenci spoza kartelu. Dziś przyjrzymy się kartelowi z perspektywy nie tylko obecnych czasów, ale również jego początków.

 

Nastroje przed spotkaniem we Wiedniu

Dokładnie za godzinę rozpocznie się 173. spotkanie państw należących do OPEC. Jak co roku, państwa-producenci odwiedzą Wiedeń. Gdy skończy się panel dyskusyjny państw kartelu do rozmów od godziny 15:00 dołączą producenci niezrzeszeni. Jak zwykle, po spotkaniu będziemy mogli liczyć na relację na żywo z konferencji prasowej, która zapewne wyjaśni wiele kwestii. Temat obrad jest oczywisty. To właśnie na 173. posiedzeniu ma zapaść decyzja na temat przedłużenia porozumienia o ograniczeniu dostaw ropy. Według analityków, prolongata limitów produkcyjnych jest całkiem możliwa. Wspominał o tym także Minister ropy Arabii Saudyjskiej. Przypomnę, że porozumienie o ograniczeniu produkcji w obecnej formie ma trwać do marca 2018 roku.

 

Zderzenie gigantów

Reklama

Spotkanie OPEC zaplanowane na dziś może nie być wcale łatwe i przyjemne. Jak się okazuje, Arabia Saudyjska chce przedłużenia porozumienia o cięciach na kolejne 9 miesięcy. Rosja, która wcale nie jest członkiem kartelu, ale jednocześnie mająca wiele do powiedzenia jako „przedstawiciel” producentów niezrzeszonych, obawia się przedłużenia umowy. Dlaczego? Na marzec 2018 roku w Rosji zaplanowane są wybory prezydenckie. Mimo, że „demokratyczne wybory” mogą w przypadku Moskwy wywoływać uśmieszek na naszych twarzach, to Kremlowi wcale nie jest do śmiechu. Politycy i urzędnicy państwowi boją się, że przedłużenie porozumienia do końca 2018 roku, może wpłynąć na wzrost cen ropy, co w efekcie dałoby większą wartość rubla. Idąc „rosyjskim” tokiem rozumowania, Kreml obawia się, że takie zjawisko zmniejszyłoby konkurencyjność gospodarki Rosji. Nie jest też tak, że Rosja nie chce wcale cięć produkcji ropy. Stronie rosyjskiej chodzi głównie o czas trwania porozumienia. O tym, że spotkanie będzie trudne świadczą słowa Ministra ds. energii Zjednoczonych Emiratów Arabskich - Suhail bin Mohammed al-Mazroui. Ten obawia się trudnego przebiegu rozmów, kładzie również nacisk na przyjrzenie się różnym scenariuszom.

 

Putin carem ropy?

W ostatnich dniach pojawiło się dużo głosów, które poddawałyby przewodnią rolę Ministra ropy Arabii Saudyjskiej pod wątpliwość. Od lat wiadomo, że to saudyjscy ministrowie ropy dyrygowali sprawami producentów ropy OPEC. Jak już pisałam w poprzednim artykule poświęconym właśnie temu zagadnieniu, palma pierwszeństwa i decyzyjna rola miałaby przypaść Rosji, a dokładnie Władimirowi Putinowi. Odkąd Rosja przystąpiła do porozumienia o ograniczeniu dostaw ropy wraz z krajami OPEC, to Władimir Putin stał się niezwykle wpływową osobistością na rynku ropy. Anonimowe źródła z OPEC podają, że to właśnie Prezydent Rosji jest numerem jeden w kartelu (nawet do niego nie należąc). Czyżby Helima Croft nie myliła się, nazywając Putina „światowym carem rynku energetycznego”?

 

Początki OPEC

Wiemy jak OPEC wygląda dziś i czego możemy spodziewać się po dzisiejszym spotkaniu. Jednak, czy zawsze było tak jak jest obecnie? Nie do końca. Sama Organizacja Krajów Eksportujących Ropę rządzi rynkiem od 1960 roku. To właśnie 57 lat temu w Bagdadzie, Islamska Republika Iranu, Irak, Kuwejt, Arabia Saudyjska i Wenezuela powiedziały basta Stanom Zjednoczonym i zrzeszyły się w OPEC. Dlaczego państwa te miały dosyć amerykańskich działań? Otóż w 1959 roku rząd Stanów Zjednoczonych nałożył limity na import ropy do kraju, uderzając w ceny surowca pochodzącego od producentów znad Zatoki Perskiej. Tym posunięciem amerykański rząd uprzywilejował dostawców z Meksyku i Kanady (na podstawie proklamacji Prezydenta Dwighta Eisenhowera - MOIP - Mandatory Oil Import Quota Program). Kraje eksportujące ropę w tym założyciele OPEC, odczuli negatywne skutki wprowadzenia amerykańskich limitów. Co więc można było zrobić? Wspomniane państwa ałożycielskie nie próżnowały i stworzyły silny jak na tamte czasy blok.

Bagdad - 1 konferencja OPEC - 1960r.

Reklama

FXMAG forex opec - silny kartel czy blok polityczny? opec spotkanie rynek ropy ropa 1

FXMAG forex opec - silny kartel czy blok polityczny? opec spotkanie rynek ropy ropa 1

Źrodło: OPEC

Już w 1965 roku kartel powiększony o Katar (1961r.), Indonezję (1962r.) i Libię (1962r.), postanowił sformalizować pewne kwestie. W Trypolisie ustalono kwestie polityki limitów wydobywczych, regulacji państwowych i opodatkowania. Z roku na rok członków kartelu przybywało, by dziś w obecnym kształcie OPEC liczył 14 producentów z całego świata.

 

OPEC wobec naftowego kryzysu

Kartel przetrwał również kryzys naftowy lat 70. Choć organizacja w tamtym czasie miała ledwo ponad 10 lat, to potrafiła zadbać o własne interesy. Już w latach 70. kartelowi udało się dojść do porozumienia z największymi koncernami paliwowymi i w ten sposób nakłonić je do podniesienia cen ropy. To jednak nie wszystko, świat lat 70. XX wieku pokochał płynne paliwo, nie bacząc na ówczesne ostrzeżenia ekspertów dotyczące przestróg przed zapasami ropy, które miały wykończyć się do 2000 roku. Nikt na „konsumpcyjnym” Zachodzie nie pomyślał, że kraje OPEC mogą zrobić coś, co ściśnie je za ekonomiczne gardło. I tak też się wkrótce stało.

Reklama

Jak do tego doszło? Stało się to w momencie wybuchu wojny Jom Kippur. Był to izraelsko-arabski konflikt zbrojny. Kryzys naftowy miał podłoże polityczne, państwa OPEC przestrzegały aby w działaniach wojennych nie popierać Żydów. Takie słowa wystosowano 8 października 1973 roku na posiedzeniu OPEC z prezesami największych koncernów naftowych we Wiedniu. Mogłoby wydawać się, że na polu wojennym dni Izraelitów są już policzone. Niespodziewanie, Stany Zjednoczone wsparły militarnie stronę żydowską, co rozwścieczyło państwa OPEC. Już następnego dnia specjalna delegacja producentów z kartelu udała się do Waszyngtonu, w celu spotkania z Prezydentem Richardem Nixonem. Ten krótko mówiąc, zlekceważył ich. Delegacja OPEC nie czekając na łaskę Prezydenta, zorganizowała konferencję prasową. Na niej zastrzegli, że jeśli USA nie wycofają wsparcia militarnego dla Izraela, to nałożą na dostawy ropy do Stanów embargo. Być może Nixon i jego doradca Kissinger, doszliby do jakiegoś porozumienia, gdyby nie list króla egipskiego, w którym postawiono Amerykanom ultimatum. Żądano zaprzestania dostaw broni w ciągu 48h...Co mogło się więc innego stać? Państwa OPEC nałożyły embargo. OPEC rozpętał istne naftowe piekło dla Zachodu.

 

OPEC robi zapasy

Tak było 44 lata temu. Sprytny kartel doprowadził do największego w historii kryzysu naftowego, ściskając zachodni świat za gardło. Kto by pomyślał, że założony przed ponad 50 laty OPEC przetrwa do dziś. Czy to dzięki misji, w myśl której, głównym celem OPEC jest koordynacja polityki naftowej w państwach członkowskich i zapewnianie stabilizacji rynku ropy? Jeśli faktycznie OPEC jest silnym blokiem producentów, to pewnie dlatego może pochwalić się pokaźnymi zasobami.

Rezerwy ropy OPEC stanowią aż 81, 5% światowych zapasów surowca. Spójrzmy na dane przedstawiane w corocznym biuletynie statystycznym OPEC.

Rezerwy ropy wg OPEC

FXMAG forex opec - silny kartel czy blok polityczny? opec spotkanie rynek ropy ropa 2

FXMAG forex opec - silny kartel czy blok polityczny? opec spotkanie rynek ropy ropa 2

Reklama

Jak widać posiadaczem największych rezerw ropy w OPEC, jest nie kto inny, ale bankrutująca Wenezuela.

 

Kartel ma bogatą i burzliwą historię. Od ponad 50 lat dyktuje warunki na światowym rynku ropy. Już nie raz eksporterzy dali dowód na to, że lepiej z nimi nie zadzierać. Porządek świata i rynków w ciągu ostatnich 50 lat uległ zmianie. Nie zmieniła się jednak istotność rynku ropy na gospodarczej i politycznej scenie. Ropa stanowi silną kartę przetargową na międzynarodowej arenie. Kto ma ropę ten ma władzę? Nie bez przyczyny surowiec nazywany jest czarnym złotem. O jego wartości na światowych rynkach być może zadecyduje częściowo dzisiejsze spotkanie krajów kartelu i tych spoza niego. Nie zapominajmy jednak, że na ceny ropy mają duży wpływ także wydarzenia geopolityczne, awarie głównych naftociągów, protesty pracowników rafinerii i wiele innych niespodziewanych akcji. Mimo wszystko, każde spotkanie kartelu budzi ciekawość inwestorów. Nigdy nie wiadomo, czy ktoś nie powie czegoś, co wszystkich nas zaskoczy…

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Estera Włodarczyk

Estera Włodarczyk

Absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się stosunkami gospodarczo-politycznymi oraz ich wpływem na światową ekonomię.


Reklama

Czytaj dalej