Wczoraj grupa, zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami medialnymi, zdecydowała o ograniczeniu dostaw surowca o 2 mln baryłek dziennie, począwszy od listopada. To pierwsze tak znaczące cięcie podaży od początków pandemii w 2020 – 2 mln baryłek to ok. 2% światowej konsumpcji surowca.
Realne ograniczenie dostaw będzie jednak mniejsze, szacuje się, że ok. 1 mln baryłek dziennie, gdyż część państw OPEC+ ostatnio nie była w stanie realizować swoich limitów produkcji. Ceny ropy już w dużej mierze zdyskontowały decyzję, gdyż na przestrzeni ostatnich dni odbiły, w przypadku WTI, o ok. 10 USD do ok. 88 USD/brk w dniu wczorajszym. W krótkim terminie potencjał do dalszych wzrostów cen surowca może być też redukowany przez zorganizowane działania na poziomie państw (uwalnianie surowca z rezerw strategicznych) czy też postępujące hamowanie globalnej gospodarki.
Złoty nieco słabszy, rentowności 10 latek wyraźnie w górę
Wczorajsze ruchy na rynku były zgodne z logiką decyzji RPP, która sugeruje doważenie scenariusza utrzymywania się wysokiej inflacji przez dłuższy okres czasu. EUR-PLN nieznacznie wzrósł, 2-latki nieco się umocniły (5 p.b.), a 10-latki wyraźnie osłabiły (24 p.b.). Należy jednak zwrócić uwagę, że krajowe czynniki to tylko część wczorajszej historii. W tym samym kierunku oddziaływały czynniki zewnętrzne, a więc umocnienie dolara oraz osłabienie obligacji na rynkach bazowych.