Dzisiejsze dane o dochodach i wydatkach osobistych amerykanów nie wywołały silnych ruchów na rynku walutowym, ale okazały się pozytywnym czynnikiem w kontekście przyszłych podwyżek stóp procentowych w USA.
Według najnowszych danych dochody osobiste amerykanów w czerwcu były takie same jak miesiąc wcześniej. Nie wzrosły one w ujęciu m/m po raz pierwszy od listopada ubiegłego roku. Dane okazały się znacznie gorsze od prognoz, gdyż ekonomiści oczekiwali wzrostu dochodów o 0,4%. Dodatkowo, dokonano negatywnej rewizji danych za maj z +0,4% do +0,3% m/m.
Niższe dochody są negatywnym czynnikiem w kontekście konsumpcji i jest to widoczne w danych o wydatkach osobistych. W czerwcu wydatki wzrosły tylko o 0,1% m/m, czyli słabiej niż miesiąc wcześniej (rewizja z +0,1% do +0,2% m/m). Jest to najsłabszy wzrost wydatków od lutego.
Negatywny wydźwięk danych o dochodach i wydatkach osobistych stłumiły pozytywne dla dolara wartości indeksów PCE – Fed kieruje się nimi w ocenie poziomu inflacji w gospodarce, co oznacza, że mają one przełożenie na zmiany nastawienia polityki pieniężnej.
Co prawda ogólny indeks wskazał na spadek inflacji z 1,5% (rewizja z 1,4%) do 1,4%, to bazowy wskazuje na wzrost cen (z wyłączeniem energii i żywności) o 1,5% w ujęciu rok do roku. Oczekiwano w tym przypadku odczytu na poziomie 1,3%, czyli nieznacznie niższym niż ten który pierwotnie opublikowano dla maja (1,4%). Dziś dokonano jednak rewizji tych danych do poziomu 1,5%.
Bazowy indeks PCE
Dzisiejsze odczyty miały mieszany charakter i nie wpłynęły znacząco na notowania dolara. Ten po publikacji nieznacznie się umacniał w reakcji na wzrost prawdopodobieństwa podwyżek stóp procentowych w tym roku – obecnie prawdopodobieństwo podwyżki o 25 p.b. do końca roku wynosi około 50%.
Większą zmienność na parach z dolarem mogą jeszcze dziś wygenerować odczyty indeksów PMI i ISM dla sektora przemysłowego, które opublikowane zostaną odpowiednio o 15:45 i 16:00.