Z początkiem nowego tygodnia zyskiwały zarówno indeksy akcyjne, jak i obligacje skarbowe. Wsparcie na S&P 500, o którym wspominaliśmy ostatnio, okazało się jednym mostem za daleko dla niedźwiedzi i tym samym zyskały na tym także papiery dłużne.
Krzywa UST obniżyła się na całej długości, w tym na głównych punktach benchmarku o 9, 14 i 4 pb. do odpowiednio 4,12% (2Y), 3,67% (10Y) i 3,72% (30Y). W tle opublikowany został indeks ISM dla sektora usług, który okazał się nieco gorszy od oczekiwań (50,9 vs 52,2 pkt) i poprzedniego odczytu -52,8 pkt. Miał on jednak marginalne znaczenie w porównaniu do technicznych rozgrywek w ujęciu globalnym.
Tak samo było w Europie. Indeksy giełdowe rosły już drugą sesję z rzędu i do tego nie brakowało spadków rentowności przekraczających 20 pb. Średni spadek dochodowości wyniósł 18 pb., a ruchowi przewodziły ponownie papiery włoskie (śr. -26 pb.). Niemiecka krzywa obniżyła się na głównych węzłach o 18, 22 i 20 pb. do odpowiednio 1,60% (2Y), 1,89% (10Y) i 1,90% (30Y). Finalne indeksy PMI dla strefy euro z kolei okazały się w większości bliskie wstępnym szacunkom. Wyjątkiem był niemiecki przemysł, który zanurkował jeszcze niżej (47,8 pkt) wobec wstępnego odczytu (48,3 pkt).
Sądzimy, że dziś wciąż należy większe prawdopodobieństwo wiązać z odreagowaniem zwyżek dochodowości z zeszłego tygodnia, gdy części inwestorów wydawało się, że gospodarka jest bliska rozpadu. Kalendarz publikacji danych makroekonomiczny jest względnie pusty (tylko drugi odczyt danych przemysłowych z USA). Zaplanowane wystąpienie prezes Lagarde będzie spotkaniem ze studentami, więc spodziewamy się ograniczonego wpływu na rynki. Powinno to umożliwić rozegranie „techniki”.
SPW za rynkami bazowymi
W poniedziałek piątkowego odczytu inflacji jakby nie było. Inwestorzy chętnie kupowali krajowe obligacje, obniżając ich rentowność o śr. 13 pb. Na głównych węzłach zmiany wyniosły -5, -14 i -17 pb. Finalnie krzywa zamknęła się na odpowiednio 7,44% (2Y), 7,28% (5Y) i 7,00% (10Y). Rynek IRS zachowywał się podobnie, aczkolwiek krzywa PLN FRA ani drgnęła. Ten segment rynku najwidoczniej oczekuje zbliżającego się w środę posiedzenia RPP. Przypominamy, że i konsensus, i nasza prognoza zakładają podwyżkę o 25 pb. Pro forma odnotujemy, że wczoraj także dowiedzieliśmy się, że konferencję prezesa NBP po posiedzeniu RPP zapowiedziano tradycyjnie na dzień później (06.10) o 15:00.
Dziś od rana sytuacja na rynkach akcji w Azji jest względnie stabilna, zaś futuresy na indeksy starego świat rosną. Sądzimy, że wobec braku publikacji ważniejszych danych i oczekiwanej dalszej poprawy wycen długu na rynkach bazowych, lekka presja na odreagowanie SPW w środku i długim końcu krzywej utrzyma się. Zważywszy, że wyceny rynkowe przekraczają uważaną przez nas za prawdopodobną podwyżkę stóp NBP, nie sądzimy, by oczekiwanie na konferencję RPP mogły negatywnie wpłynąć na krótki koniec krzywej.