Nowy tydzień na rynku ropy naftowej rozpoczyna się mocno. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych utrzymuje się znacząco ponad poziomem 60 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent poruszają się w rejonie 68,50-68,60 USD za baryłkę.
Wzrostowy początek poniedziałkowej sesji wynika w dużej mierze z danych, które pojawiły się w Stanach Zjednoczonych pod koniec poprzedniego tygodnia. Amerykański Departament Energii podał w swoim miesięcznym raporcie, opublikowanym w piątek, że produkcja ropy naftowej w USA w styczniu wyniosła 11,87 mln baryłek dziennie. Był to więc spadek w relacji do grudnia, kiedy to średnie dzienne wydobycie znalazło się na poziomie 11,96 mln baryłek dziennie.
Notowania ceny ropy naftowej WTI – dane dzienne
Delikatny spadek produkcji był wynikiem działań amerykańskich firm wydobywczych, które na skutek gwałtownej zniżki cen ropy naftowej w IV kwartale poprzedniego roku, zrewidowały swoje plany wydobycia ropy. Niemniej, nie zmienia to faktu, że produkcja ropy naftowej w USA w długoterminowej perspektywie znajduje się w trendzie rosnącym i kolejne miesiące powinny przynieść kontynuację wzrostów wydobycia ropy naftowej z łupków. Te wzrosty mają być jednak coraz mniej dynamiczne, właśnie ze względu na coraz ostrożniejsze podejście spółek do zwiększania produkcji w porównaniu z szalonymi wzrostami wydobycia obserwowanymi jeszcze kilka lat temu.
Tę tezę potwierdzają także dane prezentowane przez firmę Baker Hughes. W piątek w cotygodniowym raporcie tej firmy podano, że w poprzednim tygodniu liczba funkcjonujących wiertni ropy w USA spadła o 8 do poziomu 816. To najniższa liczba punktów wydobycia ropy w tym kraju od kwietnia 2018 roku. To już szósta z kolei tygodniowa zniżka liczby wiertni ropy w USA. Jednocześnie, ogólnie w marcu ich liczba spadła o 37 (najwięcej od kwietnia 2016 r.), a w całym pierwszym kwartale br. liczba ta spadła o 69 (najwięcej od I kw. 2016 r.).
Notowania ceny ropy naftowej Brent – dane dzienne
Cena złota
Złoto pod presją wynikającą z większego apetytu inwestorów na ryzyko.
Miniony tydzień na rynku złota był okresem powrotu do dynamicznych przecen tego kruszcu. Notowania złota pod koniec tygodnia zeszły poniżej poziomu 1300 USD za uncję i dzisiaj rano nie udaje się im powrócić ponad tę barierę. Ten fakt świadczy o utrzymującej się słabości strony popytowej.
Po części wynika ona z faktu, że inwestorzy na globalnych rynkach finansowych nabrali większego apetytu na ryzykowne aktywa. Dzisiaj pojawiły się niezłe odczyty indeksów PMI dla przemysłu za marzec, przy czym największą uwagę przyciągnął lepszy od oczekiwań odczyt tego wskaźnika w Chinach. W obliczu lepszych nastrojów inwestorów, złoto traci na atrakcyjności jako kruszec postrzegany jako „bezpieczna przystań” w czasach rynkowej niepewności.
Dodatkowym czynnikiem świadczącym o słabości strony popytowej na rynku złota i podatności notowań kruszcu na dalsze spadki, jest brak wyraźnej pozytywnej reakcji cen kruszcu na dzisiejsze, poranne osłabianie się amerykańskiego dolara.
Notowania złota – dane dzienne