W tym tygodniu w kraju publikowane będą kluczowe miesięczne dane makro. We wtorek poznamy sierpniowe odczyty o produkcji przemysłowej, inflacji PPI oraz rynku pracy w sektorze przedsiębiorstw. Przemysł po okresie silnego ożywienia w ’21 i na początku ’22, od początku 2Q’22 przeszedł w fazę spowolnienia.
Spodziewamy się, że taki obraz sytuacji utrzyma się w najbliższych miesiącach, ale trzeba pamiętać, że przemysł spada z wysokiego konia. Oczekujemy sierpniowej dynamiki produkcji na poziomie 10,6% r/r wobec 7,6% r/r w lipcu oraz przy konsensusie PAP 9,8% r/r. Wzrost naszym zdaniem miał miejsce przy pewnej stabilizacji presji inflacyjnej w cenach producenckich. Spodziewamy się kosmetycznego obniżenia dynamiki cen producenckich, z 24,9% r/r do 24,5% r/r (konsensus PAP 24,8% r/r). W danych z rynku pracy w sektorze przedsiębiorstw szczególnie przyglądać będziemy się tym o wynagrodzeniach. W lipcu przeciętne płace wzrosły bardzo mocno (15,8% r/r), na co duży wpływ miały jednak zdarzenia jednorazowe (duże premie w górnictwie, energetyce, leśnictwie). W sierpniu oczekujemy normalizacji i wzrostu wynagrodzeń o 14,1% r/r (konsensus PAP zbliżony: 13,8% r/r). Wciąż silnego, ale jednocześnie oznaczającego, że dynamika r/r w ujęciu realnym wróci w ujemne regiony.
To ważne dane z punktu widzenia polityki monetarnej
Gdyby dynamika płac utrzymała się w okolicy poziomu lipcowego RPP dostałaby sygnał mocniejszej presji na wzrost cen. Po stronie danych o zatrudnieniu spodziewamy się wzrostu o 2,4% r/r, zgodnie z konsensusem PAP i nieco powyżej lipcowego odczytu (2,3% r/r). W środę spłyną kolejne ważne dane za sierpień: sprzedaż detaliczna i produkcja budowlano-montażowa. W tym pierwszym przypadku od czerwca zauważalne jest wyraźniejsze osłabienie aktywności konsumenckiej. W sierpniu widzimy wzrost sprzedaży na 3,3% r/r (konsensus PAP 3% r/r) wobec 2,4% r/r w lipcu. Lekkim wsparciem (wynikającym głównie z efektu bazy) powinna być poprawa w obszarze motoryzacji.
Produkcja budowlano-montażowa naszym zdaniem rosła o 4,3% r/r
(zgodnie z konsensusem PAP), a więc w tempie zbliżonym do lipcowego (4,2% r/r). Sektor pozostaje pod negatywnym wpływem wysokich kosztów (materiały budowlane, płace, koszty finansowania) i hamującej koniunktury i od 2Q’22 wyraźnie spowalnia. Również w środę dostaniemy od GUS wyniki wrześniowego badania koniunktury konsumenckiej – ta jest i zapewne pozostanie na bardzo niskim poziomie. W czwartek GUS pokaże wstępne wyniki wrześniowego badania koniunktury gospodarczej, a NBP dane o sierpniowej podaży pieniądza. Spodziewamy się dynamiki agregatu M3 na poziomie 6,2% r/r (konsensus PAP 6,1% r/r) wobec 6,2% r/r w lipcu. W piątek, niejako na deser, GUS opublikuje najnowszy biuletyn statystyczny, a także dane o stopie bezrobocia rejestrowanego. Ta wg wstępnych szacunków MRiPS, utrzymała się na poziomie 4,9%.
Za granicą ten tydzień zapowiada się nie mniej ciekawie
Zacznie się bardzo spokojnie, bo od wolnego dnia w Wlk. Brytanii i Japonii w poniedziałek. Potem uwagę będą przyciągać głównie środa i piątek. W środę zakończy się posiedzenie FOMC. Trzecia z rzędu podwyżka stopy Fed o 75 p.b. jest niemal pewna. Ze strony banku nie raz i nie dwa dochodziły sygnały dużej obawy przed utrzymującą się wysoką inflacją, a walka z nią pozostaje priorytetem Fed. A sierpniowy odczyt inflacji z USA był wysoki. W środę poznamy również najnowsze projekcje banku i jak zwykle J. Powell przedstawi swoją ocenę sytuacji gospodarczej i polityki monetarnej. Każdy inny przekaz niż jastrzębi będzie sporym zaskoczeniem. Dzień później decyzje dot. wysokości stóp podejmować będą inne banki centralne, w tym m.in. japoński BoJ, brytyjski BoE, szwajcarski SNB czy też bank centralny Turcji. W piątek natomiast spłyną wstępne szacunki wrześniowych PMI dla strefy euro i USA. Tu generalnie oczekiwane są recesyjne odczyty (poniżej 50), może poza amerykańskim przemysłem.