Indeks polskich blue chipów od miesiąca konsoliduje w coraz węższym zakresie. Popyt na rynku akcji nie kwapi się do tego, by kontynuować trend wzrostowy indeksu WIG20. Jedna ze spółek wchodzących w skład indeksu może za to wygenerować sygnał sprzedaży – jest nią PKO BP.
O możliwym scenariuszu spadkowym dla PKO BP pisałem już po drugim teście poziomu 37,3. Pierwszy test miał miejsce w pierwszej połowie maja, gdy indeks WIG20 utworzył maksima obecnej hossy. Od tego czasu zarówno indeks, jak i notowania PKO BP, poruszają się w bok, z tym że to spółka bankowa jest obecnie bliższa zasygnalizowania pogłębienia korekty.
Przebicie poziomu 34,07 dałoby nam sygnał sprzedaży z zasięgiem do poziomu 30,91 (formacja podwójnego wierzchołka). Ostatni raz akcje banku były tak tanie w lutym tego roku. Realizacja scenariusza spadkowego byłaby oczywiście najbardziej prawdopodobna w sytuacji, w której korekta dotknęłaby większej ilości dużych spółek warszawskiego parkietu.
PKO BP - H4