W ostatnim tygodniu globalne rynki akcji zanotowały pokaźne zwyżki. Wzrost o 3,8% spowodował osiągnięcie przez technologiczny Nasdaq nowych szczytów, a wzrost o 2,5% na indeksie S&P 500 sprawił, że brakuje mu jedynie 1,2% od rekordowego szczytu zanotowanego w lutym br. Indeks spółek o małej kapitalizacji, Russell 2000, osiągnął znacznie lepsze wyniki, bo aż +6%, co pomogło mu odzyskać część strat z ostatnich tygodni. Akcje przemysłowe korzystały z rozbudzonych nadziei na dalszą pomoc dla linii lotniczych, podczas gdy akcje sektora opieki zdrowotnej pozostały w tyle. Z amerykańskich danych makro warto podkreślić mocne zachowanie rynku pracy. O 1,8 mln nowych miejsc zwiększyło się w lipcu zatrudnienie w sektorze pozarolniczym. Pozytywnie o odbudowie gospodarki świadczą również dane wskaźnika ISM dla przemysłu (wzrost do 54,2 pkt. z 52,6 pkt. w czerwcu). Tu szacunki mówiły o wzroście do 53,5 pkt. Pozytywnie wyglądały również dane wskaźnika ISM w sektorze usług. Tu wartość odczytu była na poziomie 58,1 pkt, podczas gdy analitycy spodziewali się spadku do 55 pkt.
Niezły tydzień zanotowały również giełdy w Europie. Tym razem liderem wzrostów został FTSE 250, który wzrósł o 4,1%. Nieco mniej zyskał niemiecki DAX (+2,94%) oraz francuski CAC (+2,2%). Rynki nadal rosną pod rządowe pakiety stymulujące, niejako zapominając o koronawirusie i nadchodzącej jesieni, która wierzyć ekspertom, ma przynieść drugą falę zakażeń.
W Polsce tym razem nie zawiodły największe indeksy. WIG20 powiększył kapitalizację o 2,81%, a zarówno WIG, jak i sWIG80 wzrosły o 2,5%. Nieco w tyle pozostał w ubiegłym tygodniu mWIG40 (+1,6%). Sektorowo najmocniej wypadło górnictwo (WIG-górnictwo 7,2%, w tym KGHM +7,9%). Najsłabiej WIG-energia -2,7% (PGE spadł o 3,2% , a Tauron o 4,7%). Z danych makro warto odnotować stopę bezrobocia na poziomie 6,1% (podobnie jak w czerwcu), nieznacznie niższą od szacunków analityków (6,2%).
W tym tygodniu inwestorzy oczekiwać będą na piątek i szacunkowe dane PKB za drugi kwartał (konsensus -9%) oraz finalne dane o lipcowej inflacji (szacunek 3,1%). Z publikacji zagranicznych warto przyjrzeć się lipcowym danym o sprzedaży detalicznej w USA (szacunek to wzrost o 1,6% vs czerwiec) i produkcji przemysłowej (analitycy piszą o wzroście na pozimowe 3%).