Zeszły tydzień był kontynuacją wzrostów na większości giełd na świecie. Amerykański indeks S&P500 znów penetruje obszary powyżej 3000 punktów, a w czwartek zbliżył się nawet do rekordowego poziomu. Ostatecznie cały tydzień zakończył wzrostem o 0,5%. Zyskał także niemiecki DAX – 1,0% na plusie, zaś francuski CAC40 akurat stracił 0,5%. Indeks rynków rozwijających się wzrósł o 1,2%.
Uwaga inwestorów skupia się na rozpoczętym sezonie wyników kwartalnych spółek w USA.
Pierwsze duże korporacje, banki inwestycyjne JP Morgan i Goldman Sachs, osiągnęły wyniki lepsze od mocno obniżonych oczekiwań. Nie zawiódł także wynikami Johnson & Johnson, choć jego akcje potem spadały ze względu na decyzję o wycofaniu ze sklepu pudru dla dzieci zawierającego ślady azbestu. Pozytywnie były przyjęte wyniki telewizji internetowej Netflix, która choć wciąż generuje stratę, to zdobywa widzów na świecie w bardzo szybkim tempie.
Nie przestraszyły wyniki wrześniowej sprzedaży detalicznej w USA, która okazała się o 0,3% niższa niż w sierpniu, co stanowi pierwszy miesięczny spadek od lutego. Jednak odczyt ten okazuje się lepszy po oczyszczeniu do kategorii bazowych i po uwzględnieniu faktu, że część sprzedaży przesunęła się w tym roku na miesiąc wcześniej, ze względu na datę Święta Pracy. Zresztą sierpniowe wyniki zostały zrewidowane w górę.
Warszawskie indeksy także w większości na plusie, choć niewielkim.
WIG, WIG20 i mWIG40 zyskały po 0,2%, a sWIG80 praktycznie nie zmienił wartości. Największym spółkom ciążyły przede wszystkim wydobywcze JSW (-18,7%) oraz KGHM (-2,1%). Z drugiej strony 5,5% zyskał odbijający po silnych spadkach Alior Bank, a 5,5% rozgrywany pod przejęcie mBank.
W tym tygodniu znaczenie będą miały kolejne wyniki amerykańskich spółek i pierwsze polskich (jako pierwszy przedstawi je PKN). We wtorek poznamy też poziom produkcji budowlanej w Polsce – oczekuje się wzrostu 6,6% rok do roku. W czwartek publikowane będą wstępne odczyty koniunktury PMI dla krajów europejskich za październik, i powinny być one nieco lepsze od wrześniowych.