Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31+0,03%
USD / PLN4,00+0,15%
CHF / PLN4,43+0,07%
GBP / PLN5,05+0,12%
EUR / USD1,08-0,12%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Na giełdowych parkietach panuje naprawdę spora zmienność

Adam Stańczak | 11:21 20 luty 2023
Na giełdowych parkietach panuje naprawdę spora zmienność | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Globalne rynki akcji mają za sobą tydzień podwyższonej zmienności i jednocześnie skromnych zmian indeksów budowanych na sprzecznych impulsach, odpowiedziach na dane makro i wystąpieniach przedstawicieli banków centralnych. Bilansem jest tydzień, który wpisuje się w oczekiwany scenariusz podporządkowania rynków głównie szacunkom przyszłej polityki banków centralnych i ponownego wyceniania nieco bardziej ryzykownego dla giełd scenariusza, w którym kredyt będzie droższy, a stopy procentowe wyższe przed dłuższy okres czasu.

 

W praktyce oznacza to - i oznaczało w zakończonym tygodniu – grę od impulsu do impulsu i kolejnych danych, z których na plan pierwszy wybijają się doniesienia z USA. W istocie miniony tydzień został zdominowany przez odczyty makro z USA – głównie inflacji i dane z rynku pracy - które były przyjmowane nerwowo i w kontekście większej zmienności, ale w finale przełożyły się na niewiele wnoszące zmiany indeksów. W większości przypadków rynki potrafiły przeczekać tydzień w konsolidacjach granych od kilku tygodni, opierać się głębszym korektom po styczniowych falach wzrostowych i doskonałym dla wielu spółek i indeksów otwarciu nowego roku. Sumując, w zakończonym tygodniu z technicznego szumu wyłonił się obraz rynków zawieszonych w trendach bocznych i konsolidacjach.

 

Reklama

Jak zawsze w przypadku konsolidacji, można na nie patrzeć z optymizmem i pesymizmem. Brak przecen wskazuje, iż nastroje nie są tak złe, jak masowe opisy ryzyk związanych z agresywną polityką Fed i koniecznością pchnięcia gospodarek w recesję, by złamać inflację. Paradoksalnie, rynki operują teraz w kontekście obaw przez zbyt dobrą kondycją gospodarki amerykańskiej, która nie pozwoli bankowi centralnemu na zbyt wczesne – mówiąc kolokwialnie – zdjęcie nogi z wciśniętego hamulca. Drugą stroną tego układu sił jest jednak kluczowa dla giełd pozytywna sytuacja gospodarcza, w której recesji nie będzie lub będzie naprawdę płytka i scenariusz miękkiego lądowania zapewniający inwestorów, iż złe wydarzenia zostały już w całości wycenione zeszłorocznymi spadkami i spektakularnymi przecenami szczególnie ważnych sektorów. Dlatego giełdy i indeksy potrafiły ostatnio opanować apetyty korekcyjne i przejść z korygowania styczniowych zwyżek w trendy boczne i czekanie na marcowe posiedzenia władz monetarnych. W praktyce zasadnym wydaje się przyjęcie założenia, iż w kolejnych kilku tygodniach rynki czeka więcej gry w układzie sił znanym z poprzedniego tygodnia, której centralnym punktem będzie mniej lub bardziej nerwowe pozycjonowanie się pod marcowe posiedzenie FOMC.

 

W naszej opinii tak długo, jak obraz polityki monetarnej lub układów sił w gospodarkach nie będzie bardziej przejrzysty, giełdy czeka gra na bazie sprzecznych danych makro, co powinno przekładać się na brak trendów i dryf po styczniowych wzrostach. Bazowym scenariuszem pozostaje jednak brak powrotu bessy i założenie, iż dołki rynków niedźwiedzia zostały już wyznaczone, nawet jeśli lutowe korekty zostaną pogłębione. Stale warto pamiętać, iż wyceniana dziś przez giełdy kondycja spółek i perspektyw gospodarczych zmaterializują się między IV kwartałem bieżącego roku i I kwartałem 2024 roku, a obecna sytuacja była wyceniana w III kwartale zeszłego roku, gdy rynki dokonały przeszacowania scenariusza z recesyjnego na scenariusz miękkiego lądowania lub płytkiej recesji. W tak zarysowanym układzie sił ryzykiem dla trendów wzrostowych nie są jedne, czy drugie odczyty makro, ale trendy gospodarcze, które średniookresowo układają się raczej dobrze dla popytu niż dla podaży i sprzyjają wdrażaniu strategii kupowania na korektach, a nie sprzedawania na wzrostach. W takim układzie sił oczekiwanie trendów bocznych i konsolidacji jawi się nie tylko jako zrozumiałe, ale i w pełni uzasadnione perspektywami dla rynków w skali trzech, czterech kwartałów.

 

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Adam Stańczak

Adam Stańczak

Przed rozpoczęciem współpracy z DM BOŚ szef analiz w jednym z biur maklerskich. Od kilku lat komentator Prosto z Rynku oraz twórca biuletynu Rynki walutowe i zagraniczne. Związany z rynkiem kapitałowym od lat 90-tych.


Reklama

Czytaj dalej