W poniedziałek EURUSD kontynuował wzrost przesuwając się z 1,0050 do 1,0120, po drodze przechodząc przez 1,0190. Aprecjacja wspólnej waluty była napędzana przez utrzymujący się apetyt na ryzyko, umiarkowane odbicie cen ropy naftowej oraz informacje o kolejnym miesiącu spadku oczekiwań inflacyjnych w USA.
Dziś od rana EURUSD kontynuuje zwyżki. Sądzimy, że presja na aprecjację wspólnej waluty utrzyma się co najmniej do publikacji danych inflacyjnych z USA. Po południu widzimy perspektywę dla realizacji zysków z ostatnich wzrostów euro, o ile dane CPI z USA nie zaskoczą znacząco w górę. Dane koniunkturalne z Niemiec (ZEW) i USA (NFIB) nie powinny mieć istotnego wpływu na wycenę EURUSD.
Złoty stabilizuje się
W poniedziałek EURPLN rósł rano w ramach realizacji zysków po kilku dniach zniżek. Po południu umacniające się euro i utrzymujący się globalny apetyt na ryzyko pomogły odwrócić negatywny trend i doprowadzić do wymazania porannego osłabienia złotego. Ostatecznie EURPLN zakończył poniedziałek na 4,6930, poziomie zbliżonym do piątkowego zamknięcia.
Dziś rano EURPLN powrócił ponad 4,7000. Sądzimy, że antycypowana przez nas aprecjacja wspólnej waluty będzie w ciągu dnia sprzyjała zepchnięciu EURPLN poniżej 4,7000. Oczekiwana przez nas publikacja danych CPI z USA, które powinna stać się wyzwalaczem dla realizacjizysków w ostatniego umocnienia euro, ma szansę stać katalizatorem dla podobnego zachowanie złotego.