Fed i geopolityka wspierają dolara
- Ubiegły tydzień na rynkach zdeterminowało posiedzenie Fed. Rezerwa Federalna pokazała determinację do walki z inflacją, nawet kosztem recesji. Projekcje FOMC sugerowały m.in. brak perspektyw na obniżki stóp przed 2024. W piątek impulsem do osłabienia euro była także silna wyprzedaż funta. Efektem był spadek €/US$ z okolic parytetu do 0,9650 dziś rano. Silnie podniosły się również rentowności obligacji na rynkach bazowych. Amerykańska 10latka osłabiła się o 30pb, a 2latka o około 40pb. Niemieckie papiery zachowały się podobnie, przy czym w tym przypadku pomogły jastrzębie komentarze z EBC. Silnym impulsem do osłabienia papierów skarbowych w Europie była także przecena długu w UK, pod wpływem ogłoszonych planów ekspansji fiskalnej.
- Ubiegły tydzień przyniósł również ponowne osłabienie złotego. Kurs €/PLN z blisko 4,70 wzrósł do 4,78. To efekt mocnego dolara jak i obaw przed eskalacją konfliktu na Ukrainie, po ogłoszeniu częściowej mobilizacji przez Rosję. Pod koniec tygodnia złoty odrobił jednak część strat, wracając do 4,76 wobec euro. Pomogły w tym komentarze sugerujące, że do eskalacji działań Rosji może efektywnie dojść dopiero w przyszłym roku. SPW osłabiły się w ślad za rynkami bazowymi. 10latki osłabiły się w podobnej skali co Bund, ale już 2latki niecałe 20pb. To pokazuje, że łagodne komentarze z RPP skutecznie gaszą oczekiwania na podwyżki stóp, mimo wysokiej inflacji w kraju, czy zdecydowanych działań głównych banków centralnych.
Dalsze umocnienie dolara
- Zamknięcie tygodnia na poziomie lokalnego minimum sugeruje dalszy spadek €/US$. Nie pomaga uspokojenie sytuacji na rynku energii. Interwencja na jenie tylko na chwilę powstrzymała marsz dolara. Sobotnie wystąpienie Ławrowa na forum ONZ i groźba użycia przez Rosję broni nuklearnej skutecznie wzmaga niepewność na rynkach. Chociaż scenariusz taki wydaje się mało prawdopodobny, groźby Rosji traktowane są poważnie. Póki co, rynki nie wyceniają takiego scenariusza, ale najbliższe dni i dalsze ruchy Rosji po referendach na zajętych terenach ukraińskich mogą przynieść większą zmienność. Dalsza eskalacja konfliktu będzie wspierać dolara.
- Projekcje Fed, szczególnie dość odległa perspektywa obniżek stóp względem obecnych wycen rynkowych, sugerują utrzymanie niskiego kursu €/US$ na dłużej. Para może nie być w stanie wyłamać się istotnie powyżej parytetu do końca roku. Mocny dolar zaczyna coraz bardziej szkodzić innym gospodarkom, stąd Japonia nie będzie jedynym krajem który może podnieść kwestie interwencji walutowych, potencjalnie do tego grona może dołączyć także UK, Chiny także wykazując coraz większą aktywność na rynku FX, przeciwdziałać mocnemu dolarowi.
Geopolityka pozostaje ryzykiem dla walut CEE
- Ryzyko ponownego osłabienia złotego (i innych walut CEE) pozostaje istotne. Nic nie wskazuje na to, żeby trend spadkowy €/US$ mógł się odwrócić. Dopiero większe osłabienie dolara dałoby prawdopodobnie szanse na większe i trwalsze umocnienie PLN.
- Perspektywa większych podwyżek stóp Fed, w połączeniu z niechęcią do dalszego istotnego zacieśnienia polityki NBP, sugerują nieco wyższą ścieżkę €/PLN w 4kw22 niż zakładaliśmy dotychczas. Do zajmowania dużych pozycji przeciw złotemu powinno zniechęcać jednak duże pozycjonowanie i wysokie koszty finansowania krótkich pozycji. Złoty w najbliższych miesiącach powinien poruszać się w szerokim trendzie bocznym, z ryzykiem po wyższej stronie. Ciążące nad rynkiem widmo kryzysu energetycznego w Europie i ciągnący się konflikt na Ukrainie podtrzymają presję na waluty CEE.
Przerwa we wzrostowym trendzie rentowności
- W tym tygodniu spodziewamy się raczej stabilizacji wycen na bazowych rynkach długu. Przez większą część tygodnia nie ma szczególnie ważnych danych i wydarzeń z głównych gospodarek. Dopiero w piątek poznamy inflację ze strefy euro, ale spodziewamy się odczytu bliskiego konsensusowi. To oznacza, że Bund utrzyma się w okolicach 2% w najbliższych dniach. Wzrostu dochodowości amerykańskiej 10latki do 4% spodziewamy się natomiast w przyszłym miesiącu. Perspektywy rynków długu na 4kw22 nadal zależą w dużym stopniu od skali szoku energetycznego zimą. Na razie jednak doniesienia o zapełnieniu europejskich magazynów gazu dają pole do pewnego optymizmu. Analitycy wojskowi sugerują też, że do eskalacji działań Rosji może dojść dopiero wiosną.
- Na krajowym rynku sytuacja powinna wyglądać analogiczne jak w przypadku krzywej niemieckiej. Publikowane w tym tygodniu dane o inflacji w kraju naszym zdaniem nie zaskoczą na tyle, aby wywołać większe zmiany w oczekiwaniach na podwyżki stóp NBP. Ostatnie komentarze z RPP sugerują przerwę w cyklu podwyżek stóp, lub nawet jego koniec. Dlatego widzimy szanse na wystromienie krajowej krzywej w tym tygodniu przez umocnienie krótkich SPW.
- W końcu roku widzimy jednak ryzyko dalszego wzrostu rentowności SPW, szczególnie na długim końcu. Problemem mogą okazać się większe potrzeby pożyczkowe rządu na przyszły rok niż obecnie spodziewa się rynek. Najprawdopodobniej szeroko zakrojona ekspansja fiskalna utrzyma też ryzyka inflacyjne.