- Głównym wydarzeniem ubiegłego tygodnia na rynkach było posiedzenie Fed. Chociaż FOMC podniósł stopy o 25pb, to nie był w stanie przekonać rynków, że wkrótce nie będzie musiał ich obniżać w reakcji na napięcia w amerykańskim sektorze finansowym i związane z tym zacieśnienie warunków finansowych. Zachęciło to inwestorów do pozbywania się dolara, prowadząc do wzrostu €/US$ ponad 1,09, czyli blisko tegorocznych szczytów. W kolejnych dniach miała jednak miejsce korekta, która sprowadziła parę do 1,0750, czyli blisko otwarcia z początku tygodnia. Pomogły w tym m.in. obawy o kondycję europejskiego giganta Deutsche Banku. Złoty w ubiegłym tygodniu lekko umocnił się dzięki słabszemu dolarowi (spadek €/PLN z 4,7050 do 4,69). Inne waluty CEE jednak radziły sobie wyraźnie lepiej.
- Sytuację na amerykańskim rynku długu w ubiegłym tygodniu zdeterminowała reakcja na Fed. Rentowności Treasuries spadły od 10pb na długim końcu do 20pb na krótkim. Bund zakończył tydzień praktycznie bez zmian, ale już rentowność niemieckiej 2latki 30pb wyżej. Pomogły w tym wysokie odczyty europejskiego PMI z usług. W efekcie dochodowość amerykańskiej 2latki jest bardzo blisko tegorocznych minimów, podobnie spread między papierami amerykańskimi i niemieckimi w tym segmencie. Mimo generalnie sporych zmian na rynkach bazowych, ubiegły tydzień nie przyniósł większych ruchów na POLGBs. Zarówno 2 i 10latki zakończyły tydzień praktycznie bez zmian.
Powrót €/US$ ponad 1,09
- Ten tydzień jest relatywnie ubogi w ważniejsze dane makro z głównych gospodarek. Uwagę rynków najprawdopodobniej skupią więc informacje o sytuacji branży finansowej, szczególnie po doniesieniach o problemach Deutsche Banku sprzed weekendu. Piątkowa przecena europejskich banków była raczej pokłosiem restrukturyzacji banku Credit Suisse. Straty jakie inwestorzy ponieśli na obligacjach CT1 tego banku, podkopały sentyment do podobnych instrumentów emitowanych przez inne europejskie instytucje. To wzbudziło obawy, że inne europejskie banki będą musiały emitować zwykłe akcje, aby zwiększyć poziom swoich kapitałów, co jednocześnie może skutkować zwiększeniem podaży akcji i spadkiem ich cen. Istotne, że na razie nic nie wskazuje, aby inne europejskie banki miały podobne problemy z odpływem depozytów jak Credit Suisse, stąd piątkowa przecena może się odwrócić. Obawy o kondycję europejskiego sektora finansowego powinny być także zdecydowanie mniejsze niż w przypadku USA z uwagi na bardziej restrykcyjne / bezpieczne regulacje w UE. Co więcej, spread między swapami amerykańskimi i europejskimi w ubiegłym tygodniu znów przechylił się na korzyść euro. Dlatego w tym tygodniu oczekujemy raczej powrotu €/US$ do ostatnich szczytów ponad 1,09.
- Pewne złagodzenie retoryki Fed na ostatnim posiedzeniu wspiera nasz scenariusz zakładający, że FOMC będzie musiał swoje stopy obniżyć przed EBC i w większej skali. Spodziewamy się znaczącego hamowania koniunktury w USA i spadku CPI, chociaż wolniejszego spadku inflacji bazowej. Taki pogląd podziela też rynek. Co więcej, nadal zapowiada się na dalszą odbudowę koniunktury w Chinach, co powinno wspierać odpływ kapitałów na rynki wschodzące. Podtrzymujemy nasze oczekiwania, że para €/US$ w takim otoczeniu wróci ponad 1,10, a moment kiedy się to stanie zdecydowanie się przybliżył. Teraz możliwe jest to nawet już w kwietniu.