Złoty ponownie zyskał w relacji do euro, czym wyraźnie zbliżył się do wskazywanego przez nas poziomu. W poprzednich raportach sugerowaliśmy bowiem możliwość ruchu w stronę bariery technicznej 4,5822. Co ciekawe wsparcia nie stanowiły zmiany eurodolara, który wczoraj zniżkował. Złoty jednak wykorzystywał napływ kapitału na rynki regionu i umacniał się wraz z np. węgierskim forintem. W dalszym ciągu za potencjalny zakres zmian kursu EUR/PLN w najbliższych dniach uważamy przedział 4,5822 – 4,6328. O skuteczne przebicie dolnego ograniczenia naszym zdaniem w kwietniu będzie trudno. Na krajowym rynku długu we wtorek obserwowaliśmy spadki dochodowości wzdłuż całej krzywej. Stronę popytową wzmocnił wczorajszy wykup serii OK0423, ale i zmiany rynków bazowych długu. Wczoraj bowiem dość znaczące spadki dochodowości zanotował między innymi niemiecki Bund.
Rynki zagraniczne
Dotarcie kursu EUR/USD do ustanowionego na początku kwietnia tegorocznego maksimum, tj. poziomu 1,1075 wyraźnie odebrało apetyt do kontynuacji wzrostów. Tym bardziej, iż po tym jak w poniedziałek euro wzmacniały jastrzębie wypowiedzi jednego z przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego sugerujące możliwość wyższej niż oczekiwania rynkowe docelowej stopy procentowej w strefie euro, tak wczoraj wypowiedzi innego przedstawiciela EBC studziły taką możliwość. W rezultacie po wskazywanym przez nas w porannym raporcie „podciągnięciu” eurodolara do wspomnianego poziomu koniec dnia przyniósł zejście poniżej bariery 1,10. Spadek dochodowości towarzyszył w tym czasie zarówno 10-latce USA, jak i Niemiec. Dla obu papierów niezwykle istotne będą przyszłotygodniowe posiedzenia Fed i EBC, ale i dane inflacyjne (z Niemiec i Stanów Zjednoczonych), które poznamy już w ten piątek.