Kurs euro (EUR) od kilku tygodni jest przeceniany w relacji do korony szwedzkiej (SEK). Wielkość spadków nie jest imponująca, więc należy traktować je jako korektę.
na kursie euro do korony szwedzkiej potwierdzają linie trendu, także te przyspieszone. Innym ważnym argumentem są długości fal spadkowych, gdzie zaznaczone na żółto obszary o wysokości ok 350 pipsów często wskazywały na tworzenie dołka. Tym razem może być podobnie, gdyż poziom wsparcia 10.50 dokładnie 10 lat temu na długo zatrzymał zapędy podaży do większej deprecjacji kursu euro.
Trendowy wskaźnik Bollingera wskazuje, że kurs porusza się w górnej połówce zakresu zmienności wyznaczonego przez skrajne linie. MACD złapał lekka zadyszkę, ale ostatnie szczyty na wykresie ceny mają potwierdzenie na szczytach tego oscylatora. W obu przypadkach są to dobre wieści dla posiadaczy długich pozycji kupionych po niższych cenach.
kolejnym przystankiem – wsparciem może być zielona strefa 10.20. Równość z ostatnia dużą korekta wskazuje na spory potencjał popytowy tego miejsca, a dołki z ostatnich dwunastu miesięcy nie pozostawiają złudzeń, że to miejsce było świadkiem masakry zwolenników zmiany trendu.
Wykres kursu euro do korony szwedzkiej na interwale tygodniowym.
Jeżeli poziom 10.50 ma być wsparciem tygodniowym, to na wykresie D1 należy szukać wczesnego potwierdzenia tego stanu rzeczy. Spadkowy kanał trendowy przemawia na korzyść dalszych spadków. Wcześniej jednak sygnał dla wzrostów może się pojawić, gdy najbliższy szczyt 10.57 zostanie przełamany dużą białą świeca. Jest to najbliższy opór, który współtworzy serie niższych szczytów i dołków. Uwzględniając, że dziś jest ostatni dzień tygodnia trudno oczekiwać takiego scenariusza. Być może weekendowe otwarcie w niedziele wniesie coś nowego do obrazu EURSEK.
Wykres kursu euro do korony szwedzkiej na interwale dziennym.