Polski złoty znacząco umocnił się do kursu dolara USD. Tym samym długoterminowe wsparcie 4,11 zostało pokonane. Cena zatrzymała się dopiero na wsparciu 4,00, o którym wspominałem w jednej z ostatnich analiz.
Fala czarnych świec pozwoliła o ponad połowę zdyskontować marcowy rajd, o czym przypomina 50% zniesienie Fibonacciego. Nie wyklucza to dalszego umocnienia. Gdyż poziom 3.90 został samotny bez retestu.
Wracając do bieżącej sytuacji, jeżeli cena 4,00 będzie atrakcyjną do zakupów to dołek, jaki tutaj powstanie może być początkiem fali umacniającej USD. Jej zasięg na chwile obecna należy ograniczyć do dawnego wsparcia 4,10, które teraz będzie pełniło funkcję oporu.
Zresztą w tej strefie powstawały już znaczące szczyty jak te z roku 2016. Taki obrót sprawy pomógłby w potwierdzeniu, czy bieżąca deprecjacja USD to korekta, czy też początek trwalszego procesu umocnienia PLN.
Na poziomie 4,03 wypada równość korekt. Dołek jest trzy grosze niżej. Na wykresie dziennym tym samym należy uznać, że mamy zjawisko overbalance, ale lepiej poczekać na cenę Close z interwału tygodniowego.
Długoterminowi inwestorzy mogą zwrócić uwagę na średnie kroczące. MA200 potwierdza zatrzymanie na wsparciu 4,00. W przeszłości bywał to cenny argument potwierdzający zmianę kierunku ruchu ceny. Wkrótce przekonamy się, czy tym razem będzie podobnie.
Wykres kursu dolara USD/PLN